Po jednej z akcji udało mu się nawet objąć prowadzenie. - Potem worek z bramkami się rozwiązał - mówił po spotkaniu Jan Cios, obrońca Bruk-Betu.
Dwa pierwsze trafienia dla niecieczan zdobył Marcin Szałęga, który w sobotę wystąpił w ataku. Szczególnej urody był jego pierwszy gol. - Przy tej bramce dostałem dobre podanie od Pawła Cygnara i strzeliłem. Zagrałem po krótkiej przerwie spowodowanej kontuzją. Wygraliśmy wysoko. Mam nadzieję, że to zwiastun wysokiej formy - mówi Szałęga.
W spotkaniu z Juventą na listę strzelców również wpisał się Łukasz Szczoczarz, który na boisko wybiegł w drugiej połowie.
- W ataku przyszło mi grać najpierw z Pawłem Smółką, później z Mateuszem Leśniowskim. To rozwiązania, które testuje trener. Wszystko pod kątem ligi, której nie możemy się powoli doczekać. Każdy z nas chciałby, i to bardzo, powalczyć już w meczu o stawkę - mówi Szczoczarz.
Trafienia dla Bruk-Betu zaliczył również Jan Cios, nowy nabytek niecieczan. Piłkarz dość oszczędnie mówił o okolicznościach, w jakich to się stało.
- Nie chcę się na ten temat za dużo wypowiadać. Niewykluczone, że właśnie takimi rozegraniami będziemy chcieli zaskoczyć przeciwników podczas meczów w drugiej lidze - mówi Jan Cios.
Piłkarze Bruk-Betu wczoraj trenowali na Orliku w Żabnie. Dziś piłkarze mają wolne.
Najnowsze informacje piłkarskie znajdziesz naEkstraklasa.net