https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Krakowie trudniej dojechać nocą do pracy [INTERWENCJA]

Marcin Karkosza
fot. Adam Wojnar
Krakowianie skarżą się, że zmiany wprowadzane w nocnej komunikacji miejskiej utrudniają dojazd do pracy i bezpieczny powrót do domu w późnych porach. - Obecnie nocna komunikacja służy jedynie imprezowiczom wracającym po nocach z Rynku - mówi z rozżaleniem nasz Czytelnik.

Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

28 września zmieniła się organizacja nocnej komunikacji w naszym mieście. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu wprowadził tramwajowe linie nr 64 i 69 oraz przeorganizował kursy autobusów. Jedną z wprowadzonych zmian była też likwidacja linii 604.

- Przez to pracownicy kombinatu i zajezdni MPK w Hucie nie mają jak docierać do pracy w godzinach nocnych - mówi Marian Rachwalik, pracownik MPK mieszkający w okolicy ul. Dobrego Pasterza. - Często rozpoczynam pracę przed godziną 4 nad ranem, a dojazd w okolice Ujastka nie jest łatwy o takiej porze.

Pan Marian zaznacza, że linia 604 była dobrym rozwiązaniem, ponieważ komunikowała Azory z Hutą, a dodatkowo "obsługiwała" mieszkańców Czyżyn i okolic ul. Dobrego Pasterza oraz al. Przyjaźni.

O sprawę postanowiliśmy zapytać ZIKiT. - Komunikację nocną rejonu kombinatu i ul. Ujastek realizuje linia 609 - mówi Piotr Hamarnik z ZIKiT. - Aby dojechać z ul. Dobrego Pasterza nocą pod kombinat, należy wsiąść w autobus linii 610 i przesiąść się do autobusu 609 na przystanku "Dworzec Główny".

Pan Marian przekonuje jednak, że nie wystarczy istnienie teoretycznej możliwości dotarcia w jakieś miejsce, aby było to wygodne.
- Kiedyś mogłem dotrzeć do pracy w około 30 minut, teraz zajmuje mi to ponad godzinę. I nie ja jeden znalazłem się w takiej sytuacji - żali się pracownik MPK. - Dlaczego organizacja komunikacji nocnej tworzona jest jedynie z myślą o imprezowiczach wracających z Rynku, a zapomina się o ludziach jadących do pracy? - denerwuje się.

Stanowisko ZIKiT jest jednak niezmienne. - Główny punkt przesiadkowy nocą, na Dworcu Głównym, stworzono właśnie po to, by móc dojechać z każdego większego węzła w mieście do każdego innego węzła bezpośrednio bądź przy pomocy jednej przesiadki - tłumaczy Piotr Hamarnik i dodaje: - Dzięki takiej organizacji ruchu w nocy można dojechać wszędzie.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Awantura o Carrefour w Sukiennicach

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
anty marianek
Pan Marian przecież za bilet nie płaci, jak wszyscy pracownicy mpk
t
tabi
akurat zlikwidowanie 604 bylo dobra decyzja, nie zdarzylo mi sie jechac tym autobusem, chociaz zatrzymywal sie pod moim domem od zawsze. za kazdym razem kieyd go widzialam jechal zupelnie pusty. trudno zeby dla pana mariana jezdzil pusty autobus.
p
pp
Ja bym im tylko zmienił godziny pracy, bez dawania biletów. Niech sobie sami płacą za bilety z koniecznością przesiadek.
a
ada
A jak maja jechac np z os. Piastów wracacajac sie na dworzec Glowny?
d
d
BO zikit to włazi do d*** ale studenciakom i wiochmenom przyjezdnym zamiast dbać o swoich ...
Jeb.ć Zikit !!!
m
mikaangelo
niezadowoleni zawsze się znajdą, a chodzi o to żeby było ich jak najmniej. Jak dla mnie bzdurny artykuł, przedstawiający stronę jednego "rozżalonego czytelnika"..
f
foksmolder
niech zgadne - jakiś "władca krakowa", upośledzony kibol ?
A
Adas
Zikit to jedyna instytucja w Krakowie na która nie ma rady? Może radni PO wezmą sie do kupy i coś w końcu zrobią dla ludzi. Nie przypominam sobie żadnej w ostatnim czasie nic co mogło by ucieszyć zwykłego Kowalskiego i nie mówcie mi ze mamy kryzys - Bo kryzys to wy macie we własnych szeregach.
j
jasiu
Przynajmniej byś wtedy przetrzeźwiał ;)
a
antyMarian
Pan Marian mija się z prawdą. Czas podróży zajmuje dokładnie 38 minut, a nie 1,5 godziny. O 2:44 wsiada na Azorach i o 3:22 jest na przystanku Kombinat.
a
artek b
frajerzy i dziwki
v
vov
a imprezowicze to nie ludzie ????przeciez my tez kupujemy bilety i chcemy korzystac z mpk...mamy wracac z imprezy pieszo???!!!!!!
r
roy64
Pomysłodawcom dać bilety i zmienić godziny pracy! Niech docierają na czas! inaczej nikt nie zrozumie jak nie doświadczy na własnej D...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska