Członkowie Stowarzyszenia Historyczno Eksploracyjnego Sądecczyzny oraz THMB „Barcice wczoraj i dziś” na terenie lasów korzeczkowskich na pograniczu Barcic i Popowic poszukują śladów historii. Udało im się pozyskać wszelkie pozwolenia od Nadleśnictwa Stary Sącz oraz Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Do tej pory przeszukali już 50 hektarów lasów.
- Przed weekendem natrafiliśmy na najciekawsze, jak do tej pory znalezisko. To arsenał amunicji. Blisko 500 sztuk ukryte było w trzech dużych butelkach po winie - mówi Tomasz Koszkul z THMB „Barcice wczoraj i dziś”.
Poszukiwacze śladów historii teren wybrali nieprzypadkowo. Analizowali dokumenty, gromadzili relacje świadków i pogłębiali wiedzę, z rożnych opracowań na temat działań wojennych i powojennych w Barcicach i okolicach. Okazało się, że w lasach korzeczkowskich dość aktywnie działała partyzantka w czasie II wojny światowej i po niej. Na Malinikach (Popowice) w domu Państwa Pietrzyków była stała baza „chłopców z lasu”.
- Zakopanie amunicji w ziemi też było nie przypadkowe, a wywnioskować to można po analizie terenu i lokalizacji. Wszystko znajdowało się właśnie na szlaku prowadzącym od Barcic w stronę domu na Malinikach - bazy „Leśnych” - wskazuje Koszkul. - Butelki ukryte były w dwóch dołkach w odległości około dziesięciu metrów jeden za drugim. Można przypuszczać, że w razie konieczności chodziło o szybkie ich zlokalizowanie (nawet w nocy) i wykorzystanie w wiadomym celu.
Miłośnicy historii po odkryciu butelek z nabojami wezwali policję. Zrobili dokumentację fotograficzną, a następnie przekazali amunicję funkcjonariuszom. Naboje najpewniej zostały zdetonowane przez saperów.
FLESZ - Letnie upały. Jak reagować w razie udaru?
