W Zakopanem drugi sylwester. Spadł śnieg, wyszło słońce i mamy kolejny najazd turystów

Na Podhalu mówią, że to jak drugi sylwester. Pod Giewont przyjechały tysiące gości. Wiele pensjonatów jest wypełnionych po brzegi. Wszystko za sprawą długiego weekendu i pogody. Ta zmieniła się diametralnie. O ile 4 stycznia w Zakopanem było plus 11 stopni, szaro, buro i ani grama śniegu, o tyle 7 stycznia przyszedł mróz, spadł śnieg i wyszło piękne słońce.

Tysiące osób postanowiło wykorzystać piękną pogodę i ruszyło w góry. Oblegane są szlaki w rejonie Kuźnic - na Kasprowy Wierch, Kalatówki, Halę Kondratową czy Gąsienicową. Przed wejściami na szlaki ustawiają się długie kolejki. Wiele osób wyrusza w góry na nartach skitourowych.

Setki osób chcą wjechać kolejką linową na Kasprowy Wierch. Kolejka do kolejki w Kuźnicach liczy kilkaset metrów.

Przy szlaku do Morskiego Oka - na Palenicy Białczańskiej i na Łysej Polanie - nie ma już wolnych miejsc parkingowych. Kto nie wykupił postoju, powinien zmienić plany. Na drodze dojazdowej do Łysej Polany mogą tworzyć się korki .

- Warunki do uprawiania turystyki w Tatrach są trudne. Szlaki przysypane są świeżą warstwą śniegu, pod która występują oblodzenia i jest bardzo ślisko. Zalegający na szlakach śnieg jest zróżnicowany - na ogół twardy i zmrożony, a miejscami grząski i przepadający. Wiatr utworzył świeże depozyty we wszystkich formacjach wklęsłych oraz pod ścianami. W niektórych miejscach wystają kamienie. Poruszanie się w warunkach zimowych, w wyższych partiach Tatr, wymaga dużego doświadczenia w zimowej turystyce górskiej oraz znajomości oceny lokalnego zagrożenia lawinowego oraz posiadania odpowiedniego sprzętu (raki, czekan, kask, lawinowe ABC) wraz z umiejętnością posługiwania się nim - ostrzega Tatrzański Park Narodowy.

Na niżej położonych szlakach i drogach dojściowych do schronisk pojawiła się niewielka ilość świeżego śniegu, pod którą występują oblodzenia – jest bardzo ślisko (zalecamy zabrać ze sobą raczki oraz kijki.). Są miejsca, gdzie śniegu nie ma i wystają kamienie.