https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Wisła Kraków. Adrian Gula: Momentami jest za mało pewności w naszej grze

Bartosz Karcz
Krzysztof Kapica
Nie mógł być zadowolony po końcowym gwizdku meczu ze Stalą Mielec trener Adrian Gula. Prowadzona przez niego Wisła Kraków nie tylko przegrała drugi mecz z rzędu w stosunku 1:2, ale rozegrała po prostu marne spotkanie. Forma wiślaków wygląda coraz gorzej.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

- Wynik jest korzystny dla przeciwnika - rozpoczął trener Wisły pomeczową konferencję. - My mieliśmy dobry początek, mieliśmy swoje szanse, gola po spalonym. Byliśmy zadowoleni, że kontrolujemy mecz, ale nadszedł piękny gol przeciwnika. Później zrobiliśmy trzy zmiany, była dobra reakcja drużyny i szybko wyrównaliśmy. Gol na 2:1 sprawił, że zespół mentalnie poszedł w dół. Brakowało nam okazji na wyrównanie, bo za długo rozgrywaliśmy piłkę, za mało było dośrodkowań, dokładnych podań.

W kolejnym meczu Wiśle brakowało takiej pozytywnej agresji w obronie. Tak było przy bramce Aleksandara Kolewa, gdy nikt do niego nie doskoczył. Tak było też przy dośrodkowaniu Krystiana Getingera, który z boku boiska miał mnóstwo miejsca i czasu. - Nie było doskoku - przyznaje trener Gula. - Nie tylko obrońców, również skrzydłowych. Uważam, że jest momentami za mało pewności w naszej grze. Dominuje strach, żebyśmy nie stracili gola. To trzeba zmienić, choć nie jest to łatwe, bo człowieka trudno zmienić jednego dnia. Nad tym trzeba pracować każdego dnia. Pokazywać każdego dnia, co trzeba poprawić. Musimy patrzeć nie tylko na poszczególnych zawodników, ale na całą drużynę, cały klub.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 Ekstra - Zaskakujący finisz Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska