Olek poważnie podchodzi nie tylko do swoich piłkarskich obowiązków, ale również do nauki. Dlatego chciałby dostać się do renomowanego I Liceum Ogólnokształcącego w Krakowie - tego samego, które kończył jego starszy brat Adam, uczestnik niedawnych młodzieżowych mistrzostw Europy.
- Jeszcze się rekrutuję do liceum - mówi Olek, mający w perspektywie indywidualny tok nauczania. - Wciąż chciałbym dostać się do I LO, ale jak to w życiu bywa, czasami plany trzeba zmienić, więc różnie może się to potoczyć. Nie ukrywam, że będzie to uzależnione od piłki nożnej. Chcę tak wszystko skomponować, żeby było dobrze zarówno w futbolu, jak i w nauce.
W futbolu ostatnie miesiące były dla niego bardzo udane. - Poprzedni sezon był dla mnie rzeczywiście wyjątkowy, bo udało mi się zadebiutować przy Reymonta w pierwszej drużynie - przypomina 16-latek. - Od pół roku jestem w niej już na stałe i czuję się dzisiaj w niej swobodnie. Mam bardzo dobry kontakt ze starszymi kolegami. Nie mam oporów, nie jestem też traktowany jakoś gorzej z racji tego, że jestem młodszym zawodnikiem. Atmosfera w Wiśle naprawdę jest w porządku - podkreśla.
Buksie, ale też innym młodym zawodnikom może być teraz łatwiej o występy, bowiem zacznie obowiązywać przepis o młodzieżowcach w ekstraklasie. Trenerzy zostaną w ten sposób zmuszeni do wystawiania zawodnika urodzonego najpóźniej w 1998 roku. - To prawda, że pojawia się ten przepis, ale też trudno w tym momencie spekulować, kto będzie grał, bo drużyna jest w budowie, a zmieniamy też system gry. Ja przygotowuję się do występów i wierzę, że będę po prostu gotowy, jeśli trener zdecyduje się na mnie postawić - mówi Olek.
Maciej Stolarczyk stara się dbać o wszechstronny piłkarski rozwój młodych zawodników. Niedawno tłumaczył, że ustawia Buksę na boisku nieco z boku, by ten poczynił postępy w grze defensywnej. - Na jakiejkolwiek pozycji zagram, to będzie dla mnie dobra sprawa, która pozwoli mi się rozwijać - uważa wiślak. - W moim wieku gra z seniorami, każdy trening, sparing to same plusy. Bardzo się cieszę, że dostaję kolejne minuty. To jest dla mnie najważniejsze. A co do systemu, który szlifujemy, to różni się nieco od tego, jakim Wisła grała do tej pory (z ustawienia 1-4-2-3-1 drużyna przechodzi na 1-4-3-3 - przyp.), ale też mamy w składzie kilku nowych zawodników. Można powiedzieć, że zaczynamy od zera, od podstaw. I jak ze wszystkim co nowe, musimy po prostu się oswoić .
Wiślacy w okresie przygotowawczym trenują ciężko, ale Stolarczyk z głową prowadzi najmłodszych w drużynie.
- Obciążenia są dozowane w odpowiedni sposób - ocenia Buksa. - Jestem młodym zawodnikiem, wciąż się rozwijam, więc trenerzy nie nakładają na mnie aż tak dużych obciążeń, jak na starszych kolegów. Ale ja też pracuję ciężko i muszę powiedzieć, że dobrze to znoszę, czuję się świetnie. Ostatnie tygodnie były rzeczywiście pracowite, szczególnie na obozie w Warce. Im jednak bliżej startu sezonu, tym treningi będą lżejsze.
Olek zdradza na koniec swój cel na nowe rozgrywki: - Kilka miesięcy temu marzyłem o debiucie w ekstraklasie. To już mam za sobą. W nowym sezonie chciałbym strzelić swoją pierwszą bramkę dla Wisły.
Wisła Kraków. Kadra na wiosnę 2020. Piłkarze "Białej Gwiazdy...
- Krótka historia stadionów Wisły Kraków [ZDJĘCIA]
- Najpiękniejsze piłkarki świata [ZDJĘCIA]
- Myśliwy w Cracovii. Krwawe hobby nowego piłkarza "Pasów"
- W Wiśle kariery nie zrobił. Daleko stąd został legendą!
- Wisła Kraków. Kadra na wiosnę 2020. Piłkarze "Białej Gwiazdy" w ekstraklasie [luty 2020]
- Krakowianka łamie prawa grawitacji i... podbija internet
