Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków - APOEL. Maaskant: to dopiero początek [WYPOWIEDZI TRENERÓW]

(bk)
Andrzej Banaś
W pierwszym meczu czwartej rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Mistrzów Wisła Kraków pokonała na swoim stadionie APOEL Nikozja 1:0 (0:0). Przeczytaj, co po spotkaniu mówili Robert Maaskant i Ivan Jovanović.

Czytaj także: Wisła Kraków - APOEL Nikozja: zwycięstwo krakowian [ZDJĘCIA]

Robert Maaskant (trener Wisły Kraków)

- Jestem dumny z mojej drużyny, ponieważ po raz pierwszy zagrała na tak wysokim poziomie. Początek zawsze bywa trudny, choćby dlatego, że brakuje poczucia pewności, nie zna się też do końca siły przeciwnika. To dlatego wybraliśmy na pierwsze 25 minut taktykę, której zadaniem była przede wszystkim kontrola gry. To dlatego APOEL początkowo miał trochę więcej z gry i był groźniejszy od nas. Już jednak druga część pierwszej połowy była najlepszym okresem naszej gry w tym meczu.

Graliśmy w swoim stylu, ofensywnie. Mieliśmy swoje okazje, ale brakowało ostatniego podania. Powiedziałem w przerwie zawodnikom, że nie jestem do końca zadowolony z tego, co prezentowali. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że do tej pory APOEL wszystkie bramki strzelał w drugiej połowie. Dlatego ważne było, żebyśmy kontrolowali grę po przerwie. Musieliśmy jednak też atakować.

Gdy zobaczyłem, że tracimy kontrolę nad tym, co dzieje się na boisku, zrobiłem zmianę. Maor Melikson poszedł na lewą stronę pomocy, a do jej środka wpuściłem Czarka Wilka, który grał blisko z Radkiem Sobolewskim. Później padł gol na 1:0 po doskonałym podaniu Nuneza do Małeckiego. Trzeba powiedzieć, że Patryk strzelił fantastyczną bramkę.

Gdy już prowadziliśmy 1:0, zdecydowaliśmy się na bardziej defensywną taktykę i kontrataki. To nie do końca nam wyszło. Może wynikało to z tego, że mój zespół nie jest jeszcze w pełni doświadczony, żeby na takim poziomie wykorzystać swoje szanse, jeśli one się pojawiają.

Najszczęśliwszy tego wieczoru byłem po meczu, gdy wszedłem do szatni. Cieszę się, bo zobaczyłem, że w drużynie nie ma nadmiernej radości z wygranej, a jest raczej poczucie, że udało nam się zrobić dopiero pierwszy krok. Choć do końca nie jestem zadowolony z poziomu meczu i tego, co zaprezentowali moi piłkarze, to jednak fakty są takie, że wygraliśmy 1:0. To pozwoli nam zagrać w rewanżu tak jak lubimy najbardziej, czyli z kontry.

Ivan Jovanović (trener APOEL-u Nikozja)

- Oczywiście nie jestem zadowolony z wyniku. Zresztą żadna porażka nie może dawać poczucia zadowolenia. Wisła wygrała i ma teraz lepszą sytuację od nas przed rewanżem w Nikozji. Mecz był wyrównany, choć jego poziom za wysoki nie był. Uważam, że nie zasłużyliśmy tutaj na porażkę. W rewanżu będę oczekiwał z naszej strony lepszej gry. Musimy udowodnić, że nas na nią stać. Mamy piłkarzy i taki zespół, który jest w stanie zagrać o wiele lepiej niż w Krakowie.

Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!

Głosuj na najlepsze schronisko Małopolski

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska