Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. „Biała Gwiazda” gotowa na najważniejszy mecz sezonu

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Jesienią Wisła pokonała Zagłębie Lubin po bramce Pawła Brożka w końcówce spotkania
Jesienią Wisła pokonała Zagłębie Lubin po bramce Pawła Brożka w końcówce spotkania Andrzej Banaś
Przed piłkarzami Wisły Kraków najważniejszy mecz w ostatnich miesiącach. Z punktu widzenia przyszłości klubu nawet ważniejszy niż prestiżowe starcia z Cracovią i Legią Warszawa. „Biała Gwiazda” zagra w sobotę o godz. 18 w Lubinie z Zagłębiem i będzie to starcie nie tylko o miejsce w pierwszej ósemce, ale o poważny zastrzyk finansowy dla klubu, jaki może przyjść razem z awansem do grupy mistrzowskiej.

Każde miejsce w górę na koniec sezonu to dodatkowe 200 tysięcy złotych. Łatwo zatem policzyć, że przy sprzyjających okolicznościach krakowianie mogą zarobić nawet milion złotych więcej dla klubu. A do tego dochodzą mecze z atrakcyjniejszymi rywalami, co z kolei powinno przełożyć się na większe wpływy z tytułu sprzedanych biletów. Jest się zatem o co bić w Lubinie.

Zdeterminowany Jakub Błaszczykowski

Sytuacja kadrowa przed wyprawą na Dolny Śląsk w Wiśle nie jest idealna. Marcin Wasilewski jest po operacji kolana, tylko indywidualnie trenuje Michał Buchalik, a wyłączony z gry od dłuższego czasu jest Jakub Bartosz.
– Marcin przeszedł operację kolana, ale mam nadzieję, że te prognozy, które były zapowiadane, czyli jego szybki powrót do treningów i meczów się spełnią i szybko dołączy do zespołu – mówi trener Wisły Maciej Stolarczyk. – Jest ważną postacią. Mocno na niego liczę również w kontekście kolejnego sezonu. Chciałbym go mieć dalej w drużynie. W porównaniu do ostatniego meczu powinien dojść jeszcze Kuba, z którego urazem cały czas walczymy. Jedzie z nami do Lubina i mam nadzieję, że uda nam się wygrać walkę z czasem. Lekarze szanse na jego występ oceniają na 90 procent, ja na 100. Kuba jest zdeterminowany, żeby zagrać. Pozostałe urazy w drużynie udało nam się zaleczyć i jesteśmy gotowi na to spotkanie. Zagramy z przeciwnikiem, który zapewnił już sobie awans do pierwszej ósemki. Jest to zespół elastyczny. Pod kierunkiem holenderskiego trenera gra w dwóch systemach i nawet w czasie meczu potrafi płynnie przechodzić z jednego w drugi. Mieliśmy jednak dużo czasu, żeby się do tego meczu przygotować.

Piłkarze Wisły Kraków przed laty i dziś. Zobacz, jak się zmi...

Stolarczyk przypomina, jakie problemy miała Wisła

Waga tego spotkania dla Wisły jest bardzo duża. Stolarczyk tonuje jednak nieco nastroje. Przypomina też przez jakie problemy „Biała Gwiazda” przechodziła przez ostatni rok. Szkoleniowiec w tej kwestii powiedział: – Sezon to suma punktów. Rzeczywiście kończy się sezon zasadniczy i mamy szansę awansować do grupy mistrzowskiej. Zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważny to jest mecz. Chcę jednak przypomnieć, że w pewnym momentach tego sezonu wiele byśmy dali, żeby być w takim miejscu. Zdajemy sobie sprawę z wagi meczu, ale przygotowujemy się normalnie, tak jak do każdego innego spotkania. Nasz przeciwnik ostatnio zwycięża często, ale znamy swoją wartość. Naszym celem jest wygrana, ale to jest tylko sport.

Kumah w kadrze, spokojny Lis

W kadrze meczowej znajdzie się pierwszy raz Emmanuel Kumah, młody Ghańczyk, który ostatnio błysnął m.in. dwiema bramkami, jakie strzelił w Centralnej Lidze Juniorów Legii Warszawa.
– Emmanuel jedzie z nami, a ja już wcześniej mówiłem, że dobra postawa w CLJ może zaowocować występami również w pierwszej drużynie – tłumaczy Stolarczyk.

Na przedmeczowej konferencji prasowej nie zabrakło również wątku Mateusza Lisa. Bramkarz Wisły popełnił fatalne błędy w spotkaniu z Piastem Gliwice, ale wciąż może liczyć na zaufanie Stolarczyka.
– Takie jest życie, dzisiaj mówimy o Mateuszu, ale można tak powiedzieć o każdym, bo każdy z zawodników na pewnym etapie sezonu zawiódł – mówi szkoleniowiec Wisły. – Ja patrzę na to jednak inaczej. Każdy z nich dał tej drużynie to, żebyśmy byli w takim miejscu i walczyli do końca o awans do ósemki. To był niefortunny czas dla Mateusza, ale kluczowe jest dla nas to, co przed nami. A przed nami jest trudny mecz, do którego jesteśmy przygotowani. Dodam tylko, że Mateusz jest inteligentnym zawodnikiem i podchodzi do tematu bardzo spokojnie. Tego co było, nie da się zmienić. Każdemu przytrafiają się błędy, a naszą rolę jest pójść w kierunku pozytywnych reakcji.

Z pozytywów trener Maciej Stolarczyk może mieć ból głowy z obsadą prawej obrony. Bardzo dobrze na tej pozycji spisywał się Łukasz Burliga, ale w ostatnim meczu z Piastem Matej Palcić strzelił dwie bramki.
– Cieszy mnie taka rywalizacja – uśmiecha się Stolarczyk. – Każdego trenera cieszy, jak widzi taką sytuację, bo każdy zawodnik musi wznieść się na wyżyny, żeby grać. Oczywiście nie zdradzę, który wybiegnie na boisko. Cieszę się jednak, że każdy z nich tak podchodzi do tematu. Matej za każdym razem, gdy grał, dawał nam wartość dodatnią. Łukasz tak samo. Cieszę się z tej rywalizacji, bo obaj mogą stać się lepszymi piłkarzami.

W Wiśle liczą tylko na siebie
Wiśle do awansu do ósemki może wystarczyć remis w Lubinie. Przegrać musiałby jednak również Lech Poznań z Jagiellonią, Pogoń nie mogłaby przegrać z Legią, a Korona wygrać w Gliwicach z Piastem. Sporo tych warunków, dlatego trener Wisły mówi: – Nie możemy liczyć na to, co się stanie na innych stadionach. Musimy patrzeć tylko na siebie. To będzie kluczowe. Pewnie będą sygnały, jakie są wyniki na innych obiektach, ale dla nas najważniejszy jest scenariusz tego, co będzie się działo w Lubinie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska