- Okres będący przedmiotem walnego zgromadzenia jest szczególnym okresem, jest to czas, w którym Wisła Kraków prowadzi działalność w ramach pierwszej ligi, pierwszy taki sezon, jaki Wisła przeżywa od wielu, wielu lat. Wiąże się to oczywiście z wieloma wyzwaniami natury komercyjnej, finansowej, również związanymi z ambicjami, jakie Wisła ma – przypomniał prezes i większościowy udziałowiec spółki Jarosław Królewski.
Przypomniał też, że celu w postaci powrotu do ekstraklasy zrealizować się nie udało, określił, że nieobecność w ekstraklasie to corocznie strata „10-12 milionów złotych z tytułu praw medialnych, telewizyjnych”. Dodał też, że wpływy spółki ograniczone zostały z powodu prac na stadionie przy ul. Reymonta, wykonywanych przed igrzyskami europejskimi: - Druga część sezonu była o tyle trudna, że ograniczenie liczby kibiców na trybunach wpływało na naszą sytuację, jeśli chodzi o wpływy z dnia meczowego oraz biletów.
Królewski podkreślił też jednak, że Wisła „była w stanie utrzymać kluczowych sponsorów, również dzięki wsparciu kibiców realizować swoją działalność”.
Kluczowe liczby?
- Aktualna sytuacja jest zbliżona do naszej predykcji – stwierdził prezes Wisły, po czym dodał: - Klub zanotował w tym roku stratę netto w kwocie 14 681 600 złotych, do której przyczyniło się m.in. utworzenie odpisu aktualizującego wartość należności z tytułu transferu Mateusza Lisa do klub Altay, jak również odpisu jednego ze sponsorów, który boryka się z pewnymi trudnościami.
Następnie Królewski poinformował o zobowiązaniach Wisły: - Z wyłączeniem długu historycznego wobec TS Wisła Kraków, wynoszą 50,8 mln złotych. Co jest bardzo istotne: wzrost zobowiązań wykazany w bilansie spółki to ok. 4,3 mln zł w stosunku do zeszłego roku. Czyli biorąc pod uwagę nasz spadek do I ligi, czy mniejsze wpływy z dnia meczowego, spowodowane igrzyskami europejskimi i remontami skojarzonymi z tymi igrzyskami, to zadłużenie jest wyższe o 4,3 mln.
Królewski nadmienił, że 17 mln zł to dług wobec obecnych akcjonariuszy, czyli m.in. jego samego. - Co jest bardzo kluczowe – podkreślił. - Warto też wspomnieć, że około 10 mln stanowią zaległości wobec Wisły Kraków, więc bilansowy dług zamyka się na poziomie 40,8 mln, z czego 17 mln to pożyczki od właścicieli, od akcjonariuszy. Więc dług zewnętrzny stanowi ok. 23 mln zł.
Walne zebranie podjęło uchwałę w sprawie zatwierdzenia sprawozdania finansowego spółki, przegłosowano, że strata z działalności spółki ma zostać pokryta z zysków w przyszłych latach. Udzielono absolutorium wszystkim członkom zarządu i Rady Nadzorczej, którzy działali w Wiśle w omawianym okresie. Na prezesa Rady Nadzorczej Wisły wybrany został Eugeniusz Licznarowski, dotychczas jeden z wiceprzewodniczących.
