Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków ma 80 milionów długów i cały czas potrzebuje reanimacji

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Sprawozdanie za 2018 rok potwierdza, że Wisła Kraków była fatalnie zarządzana. Nadal trwa akcja ratunkowa klubu tonącego w długach.

Piłkarska Wisła nadal jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Dotarliśmy do sprawozdania klubu za 2018 r. Straty wyniosły 7,4 mln zł, ale dwuosobowy zarząd nie żałował pieniędzy na swoje pensje, na które przeznaczono 906 tys. zł. Akcja ratunkowa z początku roku pozwoliła utrzymać drużynę w ekstraklasie. W klubie przyznają jednak, że długi są nadal gigantyczne i wynoszą formalnie ok. 80 mln zł, a realnie ponad 35 mln zł. Wciąż prowadzona jest więc reanimacja i najbliższe miesiące będą kluczowe dla jej powodzenia. - Gdyby nie było długów, to wpływy i koszty spółki bilansowałyby się na zero. Potrzebne są jednak fundusze na spłatę zobowiązań i zwiększenie przychodów o co najmniej 10 mln zł rocznie, by klub mógł spłacać zaległości i spokojnie funkcjonować - przyznaje Piotr Obidziński,, prokurent spółki i pełnomocnik nowego zarządu Wisły ds. restrukturyzacji.

Co Wisła Kraków zrobiła z milionami złotych? Raport finansowy klubu za 2018 rok

W skład 80-milionowego długu wchodzi ponad 42 mln zł, które piłkarska spółka winna jest swemu właścicielowi, czyli Towarzystwu Sportowemu Wisła. Do połowy 2016 roku to był dług wobec wcześniejszego właściciela Tele-Foniki. Ta firma sprzedała klub razem z zadłużeniem. To zobowiązanie nie jest wymagalne, a do tego TS ma je umarzać w transzach. Pozostaje jednak jeszcze ok. 38 mln zł. W tym jest 5 mln zł długu wobec miasta za wynajem stadionu. Ta należność jest spłacana z wpływów za transmisje tv. Z tego źródła spłacane jest też kolejne 8 mln zł długu należnego Tele-Fonice. Pokaźną pozycją są też sporne wynagrodzenia na ponad 3 mln zł dla b. trenerów, zawodników i agentów piłkarskich.

Piotr Obidziński uważa, że Wisła może się uratować nawet bez znalezienia indywidualnego dużego inwestora: - Warunkiem jest zwiększenie przychodów, co można osiągnąć budując silną drużynę, która da większe dochody z transmisji telewizyjnych (w przyszłym sezonie top tabeli dostanie dużo więcej pieniędzy niż w obecnym) i biletów. Trzeba też liczyć każdą wydawaną złotówkę i dbać o to, by rozsądnie gospodarować pieniędzmi.

Czytaj więcej - przejdź do GALERII

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków ma 80 milionów długów i cały czas potrzebuje reanimacji - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska