Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Maciej Stolarczyk stworzył drużynę niezłomną

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Wojciech Matusik
Nie wiemy dzisiaj, jak Wisła Kraków zakończy obecny sezon. Już teraz wiadomo jednak to, że trener Maciej Stolarczyk prócz efektownej gry, zaszczepił swojej drużynie jedno – ten zespół nigdy się nie poddaje. Nawet gdy przychodzi wychodzić mu z najtrudniejszych opresji, zawsze walczy do samego końca. I m.in. tym Stolarczyk już zapracował sobie na uznanie kibiców.

Jest taka scena w kulisach sierpniowego meczu Lech Poznań – Wisła Kraków, zamieszczonych przez klub z ul. Reymonta na kanale Youtube kilka miesięcy temu, gdy Maciej Stolarczyk krzyczy do swoich piłkarzy w szatni: – Brawo panowie! Pięć stracimy, strzelimy siedem. Siedem stracimy, dziewięć strzelimy.

Przypomnijmy, że Wisła w tym spotkaniu przegrywała 0:2, była w ogromnych opałach, ale potrafiła w znakomitym stylu z nich wyjść i ostatecznie wygrać 5:2. Jeśli ktoś myślał, że to przypadek, to że tak nie jest, przekonać go musiał mecz z Lechią Gdańsk, w którym „Biała Gwiazda” straty musiała odrabiać dwa razy (0:1, 1:2), ale znów pokonała rywala 5:2. I wreszcie ostatnia niedziela, gdy wiślacy przegrywali przy ul. Łazienkowskiej w Warszawie 0:2 do przerwy, a jednak w drugiej połowie potrzebowali raptem kilku minut, żeby wyjść na prowadzenie 3:2. I choć mecz tylko zremisowali, to można zadać sobie pytanie, ile jest drużyn w polskiej ekstraklasie, które na stadionie Legii potrafiłyby wyjść z takich opresji? Na poparcie tezy, że Wisła nigdy się nie poddaje mogą służyć również przykłady paru innych meczów. We Wrocławiu „Biała Gwiazda” grała bardzo słabo, a jednak przetrzymała ataki Śląska, by w końcówce zadać decydujący cios i wygrać 1:0. Nawet w przegranych po 0:1 spotkaniach z Jagiellonią Białystok i Koroną Kielce trudno było zarzucić wiślakom brak chęci. Np. na Podlasiu grali w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Michała Buchalika, a jednak gdyby nie świetna postawa Mariana Kelemena w bramce Jagiellonii, krakowianie wywieźliby z Białegostoku przynajmniej jeden punkt.

W grze Wisły takie podejście to spora zmiana w porównaniu do poprzednich sezonów, gdy trudno drużynie przychodziło odrabianie strat. Stolarczyk to zmienił m.in. dlatego, że dużo rozmawia z zawodnikami. On i jego asystenci pozytywnie „pompują” piłkarzy, wzmacniają ich poczucie wartości. Znaczące są tutaj słowa kapitana Wisły, Rafała Boguskiego, który mówi: – Wychodzimy z takich opresji obronną ręką, bo jesteśmy w tym elemencie naprawdę mocni. Wygląda na to, że z naszą psychiką wszystko jest w porządku, bo nie przejmujemy się niepowodzeniami. Mamy poczucie swojej wartości i wiemy, że stać nas na strzelanie bramek i wygrywanie z każdym w tej lidze. To nie jest jednak tak, że lubimy takie horrory jak w Poznaniu, z Lechią, czy ostatnio na Legii. Szczerze mówiąc wolałbym, żebyśmy wygrywali kontrolując całe mecze, a nie goniąc wyniki. Z drugiej strony to duży plus, że nie jest nas łatwo złamać, że mamy ekipę, która się po prostu nie poddaje.

Wiślacy nie tylko się nie poddają, ale też nie zadowalają się, jeśli przychodzi im odnieść połowiczny sukces, jak wspomniany z Legią remis 3:3. Wystarczyło popatrzeć w niedzielny wieczór na wychodzących z szatni na stadionie przy ul. Łazienkowskiej zawodników z Krakowa, żeby zobaczyć, co myślą o nierozstrzygniętym wyniku. A później w ich wypowiedziach niczym bumerang wracało jedno słowo – niedosyt.

Pozostaje pytanie, jak długo uda się Stolarczykowi i jego pomocnikom utrzymać taką atmosferę w zespole. Na razie jest ona w samej drużynie i wokół niej bardzo dobra. Wystarczy przyjechać do ośrodka treningowego Wisły w Myślenicach, by to poczuć. Tym bardziej jeśli porówna się to z klimatem, jaki tam panował jeszcze kilka miesięcy temu pod hiszpańskimi rządami. Dlatego kibice „Białej Gwiazdy” powinni się modlić, by tego potencjału nie zmarnowano. I żeby kłopoty, w jakich Wisła ciągle tonie, choćby związane z zaległościami w wypłatach, ale nie tylko, nie zepsuły tego, co Stolarczykowi przez ostatnie kilka miesięcy udało się zbudować.

WISŁA KRAKÓW, kadra na sezon 2018/2019. W jakim składzie Wis...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska