WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
Jeśli nic nie wydarzy się w ostatnich godzinach okna transferowego, to Mateusz Młyński nie przeniesie się do Wisły już teraz. Ta prowadziła negocjacje w sprawie wcześniejszego transferu, ale jej oferta zupełnie nie zadowoliła władz Arki. Ostatnia propozycja zimowego transferu ponowiona została w minioną sobotę. W Gdyni usłyszeliśmy, że to nie była oferta, a… żart. Z drugiej strony podobnie zdanie usłyszeliśmy już kilka tygodni temu w Krakowie w stosunku do kwoty, jakiej miała zażyczyć sobie za swojego zawodnika Arka. Jak zatem widać, klimat do rozmów między klubami nie jest najlepszy…
Jeśli nie ociepli się on w ostatniej chwili, to Mateusz Młyński spędzi najbliższe miesiące w Arce, gdzie jednak będzie tylko trenował. Musiałoby dojść do katastrofy kadrowej w drużynie, żeby mógł on grać. Arka nie zarobi natomiast na swoim zawodniku nic poza należnym jej ekwiwalentem za wyszkolenie. A „Młynek” i tak w końcu na ul. Reymonta się przeniesie.
- Sławomir Peszko skończył 37 lat. Tak się zmieniał w czasie kariery ZDJĘCIA
- Nowe życie Piotra Żyły z Marceliną Ziętek! WSPÓLNE zdjęcia
- Największe talenty Wisły Kraków. Na tych piłkarzach klub zarobi miliony?
- Wieczysta w Dubaju. Oto 5-gwiazdkowy hotel, w którym zamieszkał Peszko i spółka
- Były piłkarz Cracovii trenerem na Zanzibarze!
- Piękniejsza strona trybun. Kraków i okolice ZDJĘCIA
