- Bierze pan jakieś specjalne witaminy?
- Skąd to pytanie?
- Bo mimo wieku wygląda pan bardzo dobrze pod względem fizycznym.
- Mogę powiedzieć, że biorę. Rzeczywiście jestem w takim wieku, że trzeba uzupełniać pewne rzeczy w organizmie. Muszę jednak przyznać, że rzeczywiście pod względem fizycznym czuję się bardzo dobrze.
- I jest pan w wysokiej formie, bo w meczu z Górnikiem kilka razy stwarzał pan kolegom świetne okazje na gole.
- Dobrze grałem w drugiej połowie, bo w pierwszej nie było tak „różowo”. Zresztą nie tylko ja prezentowałem się wtedy słabiej. Po przerwie wyglądało to natomiast rzeczywiście lepiej, a co najważniejsze zaczęliśmy stwarzać sobie sytuacje. Jeszcze nie było ich tyle, ile być powinno w takim meczu, ale początek został zrobiony.
- Chciał pan udusić Krzysztofa Drzazgę po tym, jak w doliczonym czasie gry zmarnował pańskie świetne podanie i przeniósł piłkę nad poprzeczką?
- Nie przesadzajmy. Ja akurat doskonale wiem, co to znaczy marnować takie okazje. Miałem różne okresy w karierze, również takie, gdy seryjnie nie potrafiłem strzelać goli, zacinałem się. A co do Krzyśka, to spokojnie. On zacznie strzelać. To jest dobry chłopak i potrzebuje tylko gola na przełamanie. Trafi raz, drugi i pójdzie.
- Za to trafił Chuca. Hiszpan świetnie wprowadził się do zespołu, a ja pamiętam naszą rozmowę sprzed kilku lat, gdy grał pan w Recreativo Huelva i mówił, że w tej Hiszpanii w niższych ligach jest mnóstwo świetnych piłkarzy.
- I Chuca to potwierdza, bo już na treningach widać, że to jest zawodnik wyszkolony w hiszpańskim futbolu. Piłka na pewno mu nie przeszkadza. Super, że tak się wprowadził do zespołu. Jestem pewien, że nam pomoże. Ma w szatni Bashę, Silvę, więc nie czuje się wyobcowany. Powoli będzie się rozkręcał.
Wisła Kraków - Górnik Zabrze. Zobacz, jak bawili się kibice [ZDJĘCIA]
- Radosława Sobolewskiego pożegnacie w jakiś specjalny sposób?
- Nie, bo we wtorek mamy trening o godz. 11. Zresztą „Sobol” wcześniej czy później i tak tutaj wróci.
- A Wisła Płock pod jego kierunkiem, jak będzie grała?
- Wiadomo, jaki charakter ma Radek. Myślę więc, że w tym trzeba szukać klucza do tego, jak prezentował się będzie ten zespół. Mam nadzieję, że szybko postawi ich na nogi, zacznie wygrywać. Oczywiście poza meczem z nami…
- Was teraz czeka wyjazd do Szczecina. Trudny wyjazd…
- Bardzo trudny, bo może poza meczem w Gliwicach, Pogoń moim zdaniem prezentuje się na początku sezonu najlepiej spośród wszystkich drużyn. Powalczymy jednak na pewno.
- A może paradoksalnie będzie wam łatwiej, bo Pogoń nie zagra tak defensywnie, jak Górnik w pierwszej połowie i nie będziecie musieli się męczyć w ataku pozycyjnym, który średnio wam wychodził.
- Na pewno Pogoń u siebie zagra bardziej otwarty futbol, ale trudno teraz spekulować jak ten mecz się ułoży. Nie tak dawno przegraliśmy z nimi u siebie 2:3 i byli wtedy lepszym zespołem. Ja jednak wierzę, że nasza wygrana z Górnikiem będzie taką iskierką, która obudzi nas na dobre. Tak jak to było w poprzednim sezonie, gdy „odpaliliśmy” po pokonaniu Lecha w Poznaniu.
- Najpiękniejsze pływaczki świata ZDJĘCIA
- Kibice na pierwszym meczu Wisły Kraków [ZDJĘCIA Z TRYBUN]
- Kadrowe zmiany w Wiśle Kraków przed nowym sezonem [ZDJĘCIA]
- Hoyo-Kowalski z Wisły Kraków – piłkarz dojrzały od dziecka
- Kibole dewastują krakowskie elewacje [ZDJĘCIA]
- Nowa kadra Cracovii, nowe numery piłkarzy
