Jedno jest pewne, Wisła nie może w stolicy kalkulować, bo po ostatniej porażce z Koroną nie ma już marginesu błędu. Dlatego krakowianie muszą postawić wszystko na jedną kartkę i grać o zwycięstwo.
Podopieczni trenera Henryka Kasperczaka do meczu z Legią przygotowują się normalnym rytmem.
Szkoleniowiec Wisły ma dobrą sytuację kadrową. W Warszawie nie będzie mógł skorzystać tylko z Mariusza Pawełka, który wczoraj przeszedł zabieg artroskopii kolana i nie zagra już w tym sezonie. Zastąpi go Marcin Juszczyk.
Jeśli chodzi o graczy z pola, to Kasperczak może wybierać praktycznie w całej kadrze pierwszego zespołu. Grać może nawet Łukasz Garguła, który otrzymał zielone światło od lekarzy już kilka dni temu. Z podstawowych zawodników drobne problemy mają Piotr Brożek i Rafał Boguski. Temu pierwszemu wrósł w skórę paznokieć u nogi, co uniemożliwiało wczoraj normalne kopanie piłki. Z tego powodu "Pietia" nie wziął udziału w treningu, ale dzisiaj ma już normalnie wyjść na zajęcia.
Po jednym z wejść Marcelo zatrzeszczał natomiast wczoraj piszczel Boguskiego. Na szczęście skończyło się tylko na stłuczeniu, więc wystarczył okład z lodu. Henryk Kasperczak będzie musiał zastanowić się przede wszystkim nad zestawieniem drugiej linii. Obecnie tylko pozycja Radosława Sobolewskiego i Patryka Małeckiego jest pewna. Kto zagra na drugim skrzydle i kto obok "Sobola" zajmie miejsce w środku boiska to największa zagadka dotycząca wyjściowego składu na Legię.
Czy Kasperczak znów postawi na Juniora Diaza, który zagrał bardzo słabo z Koroną? A może do pierwszej jedenastki wróci Tomas Jirsak, który z kielczanami nie zagrał ze względu na kartki? Nie ma natomiast raczej wątpliwości kto utworzy atak Wisły. Choć zarówno Paweł Brożek jak i Rafał Boguski z Koroną zagrali słabo, to nie muszą grać, bo... nie ma dla nich w tym momencie w Wiśle alternatywy.
A co słychać w obozie sobotniego rywala? Legia ma problem w środku obrony. Do końca sezonu nie zagra Dickson Choto. Piłkarz nabawił się w meczu z Ruchem kontuzji mięśnia czworogłowego. Zastąpi go zapewne Pance Kumbev. Pytanie tylko, czy Kumbeva również nie wykluczy uraz, bo on także narzeka na kontuzję. Co więcej, swoje problemy zdrowotne mają też Maciej Iwański i Bartłomiej Grzelak.
Można jednak w ciemno zakładać, że sztab medyczny Legii stanie na głowie, żeby obu doprowadzić do pełnej sprawności. Ich brak byłby bowiem dla warszawskiego zespołu dużym osłabieniem.