25 marca Międzynarodowa Federacja Sportu Osób Niewidomych (IBSA) opublikowała oficjalny komunikat o tym, że w związku z rosyjską agresją na Ukrainę reprezentacja Rosji zostaje wycofana z mistrzostw Europy Dywizji A, a jej miejsce zajmie reprezentacja Polski.
- To dość niespodziewana i nieoczekiwana dla nas szansa zmierzenia się z najlepszymi reprezentacjami na kontynencie podczas najbardziej elitarnego turnieju w Europie. Chciałbym jednak zaznaczyć, iż gracze oraz sztab mówią jednym głosem i wolelibyśmy nie mieć tej możliwości w zamian za pokój i bezpieczeństwo w kraju naszych wschodnich sąsiadów - zaznaczył Marcin Ryszka, kapitan reprezentacji i wiślackiej drużyny BF.
IBSA wspomniany komunikat opublikowała na kilka godzin przed rozpoczęciem zgrupowania przez naszą drużynę, które odbyło się w dniach 25-27 marca na obiekcie MOS Kraków Zachód, będącym jednocześnie bazą wiślackiej sekcji BG. Kadra „biało-czerwonych”, której trzon stanowią zawodnicy Wisły, miała się przygotowywać do ME Dywizji B w Rumunii.
W zgrupowaniu z wiślackiej drużyny BF uczestniczyli: Krzysztof Bednarkiewicz, Kacper Domagała, Martin Jung, Tomasz Klasa, Mateusz Krzyszkowski, Marcin Ryszka, Michał Woszczak, Sebastian Wódz (zawodnicy), Dominik Foryś (trener), Piotr Niesyczyński (kierownik), Monika Słomka (obsługa techniczna) i Marek Żychowski (fizjoterapeuta).
- Pogoda dopisała, co pozwoliło nam na realizację wszystkich założeń. Sobota poświęcona została na wdrażanie nowych schematów gry, natomiast w niedzielę rozegraliśmy sparing wewnętrzny z naciskiem na przećwiczenie przyswojonych dzień wcześniej wariantów - podkreślił Dominik Foryś, trener kadry i Wisły BF.
We wrześniu 2021 roku w ME Dywizji B w Bukareszcie Polska zajęła trzecie miejsce, nie dające prawa awansu do ME Dywizji A. W swojej grupie przegrała z gospodarzem 1:3 i Grecją 0:1 oraz rozgromiła Albanię 11:0, a w meczu o brązowy medal wygrała walkowerem ponownie z Albanią 6:0 (rywale z racji kłopotów kadrowych wycofali się z rywalizacji po zaledwie 10 minutach gry, przy stanie 0:2).
- Jesteśmy świadomi, iż turniej eliminacyjny nie poszedł po naszej myśli pokazując nam, gdzie aktualnie znajdujemy się jako kadra na blind footballowej mapie świata. Udział w rozgrywkach Dywizji A to zdecydowanie wyższy poziom niż ten z rumuńskiego turnieju, mimo to wspólnie ze Stowarzyszeniem „START” podjęliśmy decyzję o przyjęciu zaproszenia do ME we Włoszech. Traktujemy to przede wszystkim jako szansę na zdobycie niezbędnego doświadczenia, które w przyszłości pozwoli nam na budowę silnych struktur pod reaktywowany w ubiegłym roku projekt - powiedział Piotr Niesyczyński, kierownik drużyny.
Dla reprezentacji Polski będzie to drugi występ w ME Dywizji A. W pierwszym – w 2015 roku w Hereford (Wielka Brytania) – zajęła dziewiąte miejsce.
