Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków - Zagłębie Lubin: Nie ma co się czaić, trzeba grać do przodu

Bartosz Karcz
Franciszek Smuda czuje się już lepiej i jest pełen optymizmu
Franciszek Smuda czuje się już lepiej i jest pełen optymizmu Andrzej Banaś
Po dwóch porażkach z rzędu, z Zawiszą w lidze i Lechią w Pucharze Polski, w sobotę piłkarze Wisły Kraków będą chcieli wrócić na ścieżkę zwycięstw. O godz. 20.30 "Biała Gwiazda" podejmie Zagłębie Lubin, a celem będą oczywiście trzy punkty.

Przy ul. Reymonta w piątek panował nastrój optymizmu. Trener Franciszek Smuda powoli dochodzi do siebie po zapaleniu płuc i znów tryska humorem: - Można powiedzieć, że poczułem się już dobrze, a w sobotę powinno być jeszcze lepiej. Mam nadzieję, że szczególnie dobrze będę czuł się w sobotę wieczorem - powiedział "Franz", pytany o stan swojego zdrowia.

Trener Wisły zadowolony jest również z tego, że w drużynie nie ma kontuzji, nikt również nie pauzuje za kartki. - Wszyscy są do gry. Wszyscy są gotowi. Mam wszystkich zawodników do dyspozycji - cieszy się Smuda, który dzisiaj poprowadzi Wisłę setny raz w oficjalnym meczu.

Stan zdrowotny wiślaków jest zatem dobry, ale nie oznacza to, że dzisiaj będzie im łatwo o trzy punkty. Zdaje sobie z tego sprawę sam Smuda, który pytany o Zagłębie, mówi: - To trudny przeciwnik. W Zagłębiu jest wielu bardzo dobrych, doświadczonych piłkarzy. Nie będzie to dla nas spacerek.

Smaczku sobotniej konfrontacji dodają osoby trenerów. Będzie to bowiem starcie dwóch najbardziej doświadczonych szkoleniowców, pracujących obecnie w polskiej ekstraklasie. W piątek Smuda z szacunkiem wypowiadał się o Oreście Lenczyku: - Nasze stosunki są normalne. Tak jak między trenerami. Szanuję trenera Lenczyka, bo jest najbardziej doświadczonym szkoleniowcem w Polsce. Jeśli kiedykolwiek między nami zaiskrzyło, to na krótko. Jesteśmy doświadczonymi ludźmi, trenerami i nie powinno być między nami żadnego konfliktu.

Wiele osób spodziewa się, że Lenczyk, tak jak kiedyś gdy zaczynał pracę w Śląsku Wrocław, postawi dzisiaj na skomasowaną defensywę. Smuda nie wierzy jednak, żeby szkoleniowiec Zagłębia wstawił dzisiaj do swojej bramki... autobus.

- Nie sądzę, żeby Zagłębie przyjechało się do nas tylko bronić - mówi "Franz". - Trener Lenczyk też lubi wygrywać, też lubi, gdy jego zespół strzela bramki. Lubinianie na pewno będą starali się wygrać. My jednak gramy przed własną publicznością i też chcemy zwyciężyć. Nie ma co się czaić, tylko trzeba grać do przodu i starać się strzelać bramki.

Przypuszczalny skład Wisły: Miśkiewicz - Burliga, Głowacki, Jovanović, Bunoza- Stjepanović, Chrapek - Sarki, Garguła, Guerrier - Brożek.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska