https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Wisła przegrywa z Podbeskidziem i jest już w strefie spadkowej

Bartosz Karcz
Wisła - Podbeskidzie 1:2.
Wisła - Podbeskidzie 1:2. fot. Wojciech Matusik
„Biała Gwiazda” przegrała na swoim stadionie z Podbeskidziem Bielsko-Biała 1:2 i w tabeli ekstraklasy jest już na miejscu spadkowym. O przegranej przesądziła druga połowa, w której „Górale” przeprowadzili dwa skuteczne ataki. Piłkarzy Wisły żegnały po meczu przeraźliwie gwizdy krakowskich kibiców.

Autor: Jan Latała, Gazeta Krakowska

W meczu z Podbeskidziem Wisła zagrała bez pary swoich podstawowych stoperów, Arkadiusza Głowackiego i Richarda Guzmicsa. Na środku obrony zastąpili ich Alan Uryga i Maciej Sadlok. W wyjściowym składzie znalazło się też miejsce dla, debiutującego w barwach „Białej Gwiazdy”, Rafała Wolskiego. Na ławce usiadł natomiast Paweł Brożek, bo trener Tadeusz Pawłowski zdecydował się na grę jednym napastnikiem. Tę rolę pełnił od pierwszej minuty Zdenek Ondrasek.

Pierwszy kwadrans zdecydowanie należał do Wisły. Krakowianie dłużej utrzymywali się przy piłce, atakowali rywali już na ich połowie i często przejmowali po takim pressingu piłkę. Jedyne czego zabrakło na początku spotkania to sytuacji, po których gospodarze mogliby strzelić bramkę. Ta nadeszła w 19 min, kiedy Rafał Wolski sprytnie uwolnił się od opieki rywala, wpadł w pole karne i strzelił. Emilijus Zubas jednak obronił to uderzenie.

Podbeskidzie atakowało tylko sporadycznie. W 23 min z dystansu strzelał Mateusz Możdżeń, ale Michał Miśkiewicz bez problemów złapał piłkę. W 27 min goście długo jednak rozgrywali piłkę przed polem karnym Wisły. W końcu poszło dośrodkowanie w pole karne, a tutaj na czystej pozycji do strzału głową znalazł się Robert Demjan. Jego uderzenie obronił jednak Michał Miśkiewicz. Od tego momentu gra nieco się wyrównała, ale właśnie wtedy bramkę strzeliła Wisła. I to bardzo ładną bramkę. Rafał Wolski idealnie podał do Zdenka Ondraska, a Czech wypalił pod poprzeczkę.

Chwilę później Ondrasek mógł podwyższyć na 2:0, ale po błędzie Emiljusa Zubasa dostawił nogę do piłki tak, że ta przeszła nad poprzeczką.

Swoją szansę miało też Podbeskidzie. Groźny strzał Jozefa Piacka obronił jednak Michał Miśkiewicz.

Drugą połowę lepiej rozpoczęła Wisła, ale tak jak przed przerwą na pierwszą groźną sytuację kazała trochę poczekać. Dopiero w 59 min głową strzelał Zdenek Ondrasek i Emilijus Zubas musiał się nieco nagimnastykować, żeby odbić piłkę na rzut rożny. W 62 min po rzucie rożnym głową strzelał z kolei Tomasz Cywka. Pomylił się nieznacznie.

W 62 min mieliśmy natomiast jeden z nielicznych ataków Podbeskidzia, ale za to skończyło się tak, że sędzia podyktował rzut karny za zagranie ręką Rafał Pietrzaka. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Mateusz Możdżeń i z meczu, który Wisła wydawała się mieć pod kontrolą, zrobiło się nerwowe spotkanie.

Krakowianie próbowali jeszcze atakować, ale bili głową w mur. Tymczasem Podbeskidzie wyprowadziło popisową kontrę, zakończoną prostopadłym podaniem do Samuela Stefanika, który w sytuacji sam na sam z Michałem Miśkiewiczem spokojnie kopnął do siatki.
Tadeusz Pawłowski zareagował na straconego drugiego gola, wpuszczając na boisko Pawła Brożka i Krzysztofa Drzazgę. Nieco rozpaczliwe ataki wiślaków w końcówce nic już jednak nie dały i porażka stała się faktem.

Wisła Kraków – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:2 (1:0)
Bramki: Ondrasek 38 – Możdżeń 63 karny, Stefanik 80.

Sędziowali: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa) oraz Rafał Rostkowski (Piaseczno) i Kamil Wójcik (Warszawa). Żółte kartki: Cywka, Sadlok – Sokołowski, Kowalski, Wierietiło. Widzów: 10 057.

Wisła: Miśkiewicz – Jović, Uryga, Sadlok, Pietrzak – Popović (81 Brożek), Cywka – Małecki (69 Boguski), Wolski, Bałaszow (81 Drzazga) – Ondrasek.

Podbeskidzie: Zubas – Sokołowski, Piacek, Baranowski, Wierietiło – Sloboda (57 Stefanik), Możdżeń – Chmiel, Szczepaniak, Kowalski (77 Tarnowski) – Demjan (68 Kato).

Komentarze 24

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

N
Niebieskie Katowice GANG
W końcu wisła się znajdzie tam kaj powinna a jak upadnie tyż nikt nie będzie płakoł. Za poloniami nawet taką śmieszną gieksą (pzdr dla tych co derby pamiętają), ełksą Widzewem i przyszłym spadkowiczem górnikiem żałuje bo derbów coraz mniej ale wy to zlećcie z hukiem. Jesteście nowotworem i to niy ino jo tak sądza. Dziękuje za uwage heheheh
p
pesymista
Niech Moskal wróci, z Broniszewskim może utrzymają Wisełkę w ekstraklasie. Sezon jest spisany na straty
k
kibic
Panie Moskal wracaj
j
ja
Time to say goodbye!
M
Marek z Krakowa
Ten karny to z kapelusz i na siłę. Piłka uderzyła zawodnika Wisły w staw łączący rękę z tułowiem.
R
Roberto
kontuzje , kartki, do tego sędzia przyczynił się do porażki Wisły z drużyną z Bielska!
j
jcorner
Za Moskala bywało źle ale Wisła grała piłką. Przyjemnie było patrzeć na styl gry. Tylko krótka i słaba ławka i kontuzje kładły Moskalowi koncepcję. Teraz jest wiocha i brak widoków nawet jak wszyscy wydobrzeją. Zresztą może zabraknąć czasu.
k
krakus
Trzeba walczyć do końca i tyle, ósemka się oddala, ale na utrzymanie mamy jeszcze dużo czasu. Nowy prezes wydaje się być odpowiednim człowiekiem na odpowiednim miejscu i wierzę, że to prezes na długo bo o długofalowym budowaniu zespołu tu mówimy (wceśneij tego nie było bo kasa płyneła jak się nie zgadzała), transfery też sensowne, trener do zmiany prędzej czy później ale ja wierzę, że utrzymanie będzie, w ogóle za wceśnie żeby o tym mówić. A pasiaści niech płaczą, ciągły kompleKS Wisły, prawda jest taka, że nawet jakby Wisła spadła a oni wygrali lige to i tak max co mogą to pukać w dno pod naszymi stopami. Wisła to Wisła, większość moich znajomych bardziej cieszy rywalizacja z Legią, Widzewem (wiem wiem), Górnikiem, nawet Amica, a nie z tymi przeciętniakami co raz na 20 lat coś poszczekają albo pograją. Wisła Pany!!!
P
Przedszkole
Szkoda czasu i mojego gardla...forsy tez.
N
NG
Jak to mozliwe że w meczu z futbolową potegą jaką jest Podbeskidzie kapitan Wisły przy wyniku 1:2 w 85 minucie gra do swojego bramkarza?
Nie za to są gwizdy ze przegrali, bo przegrać zawsze mozna. Gwizdy są za postawę ogólną.

A pasiaki niech sie nie cieszą bo są na pucharowym miejscu a 10 tys na meczu chyba nie pękło.
A już z Azorów :) bez jaj. Jak ci fujaro nie wstyd? Zresztą ogladasz się pewnie często za siebie, nie ? :)
a
anty jude
słuchaj świniopasie ten sezon to przypadek przy pracy w waszym i naszym wykonaniu od nowego sezonu żydowska świnio z kompleksami może porozmawiamy a zresztą wasze wyniki już do naszych się równają ostatnio mówiłem że to przypadek powoli wracacie na normalne tory :)
p
pegasso
To nie terener jest winien tylko zarząd. Załatwiane w trakcie gry transfery pseudo niechchcianego szrotu; nie są zgrani no bo kiedy jak sezon ciasny jak diabli. Pawłowski zastał i ma co ma, myslę że chłop siedzi i pje do lustra z pytaniem po co mi to było, Wolski, Ondraszek na razie jedyni jako małe światełko w tunelu...bo cała reszta to...ech...
p
papay
Dramatyczna postawa, "trener" Pawłowski zaklina rzeczywistość na konferencji prasowej opowiada jak to świetnie grali do czasu karnego, prawda jest taka że okres przygotowawczy został zaprzepaszczony, nie zgrane formacje i tu nie można mówić o tym że nie było zawodników, jednej akcji między bocznym pomocnikiem a obrońcom nie widziałem, Pietrzak biega w tym samym miejscu co Małecki i potykają się o siebie jak chłopcy we mgle, druga strona jeszcze gorzej zero współpracy. Budować drużynę to trzeba było we wrześniu a nie teraz, teraz potrzebny był trener do ratowania wyniku z dużą charyzmą, który przez okres przygotowawczy nauczy piłkarzy jakiś schematów, a tu nic ani schematów ani gry kreatywnej,ruchu mało, skrzydeł nie ma, na koronie dostaniemy dwójkę z taką grą. Najlepszy zawodnik na boisku to Wolski który przychodzi bez przygotowania jednym słowem dramat.
Moim zdanie tak źle to nawet za Smudy nie wglądało a zespół miał słabszy.
Trzeba szybko trenera z dużym doświadczenie który to będzie ratował, mój typ Lenczyk, nie wiem czy pamiętacie jak wyciągną Śląsk, a jest na miejscu w Krakowie tylko czy chciałby się podjąć tej "misji niemożliwej".
P
Paweł
Nie ciesz się żydowski azorku. Jeszcze Wisła nie zginęła. W tym sezonie Azory Cracovia w następnym Azory Hutnik a jak się znajdzie inwestor to Azory Garbarnia. Banda żałosnych popaprańców za żydowskie srebrniki.
k
kibiccccc
Niech Pan wyrzuci tego uśmiechniętego pseudotrenera zanim jest jeszcze czas na uratowanie zespołu. Kaziu Moskal - wróć!!!!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska