Celem zajęć z udziałem żołnierzy z 6. Batalionu Dowodzenia (wchodzi w skład 6. Brygady Powietrznodesantowej im. gen. bryg. Stanisława Sosabowskiego z Krakowa) było doskonalenie umiejętności nurkowych, orientacja pod wodą oraz współpraca z partnerem podczas wykonywania zadania.
Wojskowi nurkowie ćwiczą w każdych warunkach
Nurkowanie jest sztuką, która wymaga ciągłego doskonalenia, dlatego wojskowi nurkowie korzystają z akwenów w całej Polsce, szkoląc się w różnych warunkach. Tym razem ćwiczenia odbywały się w chłodne listopadowe dni.
- Szkolenia grupy nurków odbywają się przez cały rok w różnych warunkach atmosferycznych. Nasi nurkowie szkolą się w rożnych miejscach w Polsce. W rejonie Krakowa takie ćwiczenia odbywają się na Zakrzówku, czy Kryspinowie - informuje ppor. Magdalena Trzebińska-Gawin, rzeczniczka 6. Brygady Powietrznodesantowej.
Służba tylko dla wytrwałych
Nurkowie pełnią bardzo ważną rolę w działaniach wojsk spadochronowych, szczególnie podczas akcji obejmujących akweny wodne.
- Prowadzą rozpoznanie, rozminowanie terenu. Są wszechstronnie wykwalifikowani. To osoby, które muszą przejść specjalistyczne dodatkowe badania. Muszą mieć absolutne zdrowie do tego, aby wykonywać taki rodzaj służby - podkreśla ppor. Magdalena Trzebińska-Gawin.
Krakowscy spadochroniarze do zadań desantowo-szturmowych
6. Brygada Powietrznodesantowa to wojskowa formacja z Krakowa, w skład której wchodzą spadochroniarze. Może wykonywać zadania jako desant spadochronowy lub prowadzić działania desantowo - szturmowe przy wykorzystaniu śmigłowców.
Integralną, specyficzną sferę zadań, stanowią powinności 6. Brygady Powietrznodesantowej wykonywane w ramach Operacji Pokojowych ONZ i NATO.
W wypadku trwającego konfliktu zbrojnego, 6. Brygada Powietrznodesantowa przygotowana jest do prowadzenia działań taktycznych, w celu wymuszania pokoju (jak np. w Kosowie, w 2000 roku) oraz działań stabilizacyjnych (Irak 2004-05 i Afganistan 2007-2012).
Od 1 lipca tego roku żołnierze 6. Brygady Powietrznodesantowej stanowią trzon rocznego dyżuru Grupy Bojowej Unii Europejskiej, która jest w gotowości do reagowania w odległości do 6 tys. km od Brukseli.
