To nie jest nowy pomysł, pracujemy nad tą koncepcją od 2011 roku - mówi starosta Karol Górski. - Punktem wyjścia jest konieczność rozwiązania problemu wykluczenia komunikacyjnego wschodniej części Małopolski - dodaje. W starostwie powiatowym w Gorlicach odbyło się spotkanie z przedstawicielami pracowni projektowej Altrans poświęcone skonsultowaniu koncepcji połączenia drogowego w postaci drogi szybkiego ruchu od węzła autostradowego w Tarnowie, poprzez powiaty jasielski i krośnieński do drogi S19 z łącznikiem do powiatu gorlickiego.
W spotkaniu uczestniczyli samorządowcy zainteresowani tym drogowym projektem: wicestarosta jasielski Adam Kmiecik, burmistrz Gorlic Rafał Kukla, burmistrz Biecza Mirosław Wędrychowicz, wójt gminy Sękowa Małgorzata Małuch oraz przedstawiciele powiatu krośnieńskiego, gminy Szerzyny i gmin ziemi gorlickiej.
- Spotkanie miało charakter konsultacyjny, chodziło o to, by obecni na nim samorządowcy wybrali najbardziej optymalny wariant połączenia drogowego pomiędzy węzłem autostradowym, a drogą S 19 - relacjonuje starosta. - Zaakceptowany przez nas wariant przewiduje realizację łącznika w postaci drogi klasy GP, czyli z tak zwanym ruchem przyspieszonym - dodał. Trasa ma przebiegać od granicy państwa w Barwinku przez powiat krośnieński i jasielski w województwie podkarpackim oraz powiaty gorlicki, tarnowski i dąbrowski w województwie małopolskim do węzła autostradowego A4 w Tarnowie i dalej do Buska Zdroju, Kielc i centrum Polski.
Droga ma się łączyć z trasą wojewódzką nr 28 w Klęczanach i dalej tą właśnie drogą w stronę powiatu jasielskiego. Budową trasy zainteresowane jest sto siedem samorządów, które zamieszkuje milion ludzi. Jak podkreślają obecni na spotkaniu samorządowcy wnioskujący o utworzenie drogi, skierowanie korytarza komunikacyjnego na Słowację i dalej na południe Europy w znaczący sposób wzmocniłoby możliwości ekonomiczne, społeczne, kulturowe i turystyczne obszarów leżących w strefie jego oddziaływania.
Planowana trasa łączyłaby kilkanaście istniejących stref aktywności gospodarczej o ogromnym potencjale rozwojowym, który ze względu na bariery komunikacyjne nie jest w pełni wykorzystywany. Droga ta ułatwiłaby także kontakt pomiędzy wieloma wiodącymi firmami mającymi swoje siedziby w trzech województwach. Takim przebiegiem drogi zainteresowani są również Słowacy z województwa preszowskiego. Tuż za granicą posiadają oni rozwiniętą sieć drogową w kierunku Barwinka, gdzie kierowany jest transport towarowy.
- Perspektywy czasowe są tu jednak dość odległe - opowiada starosta Górski. - Droga Kielce-Tarnów-Gorlice i dalej na południe może powstać w ciągu najbliższych 15 lat - ocenia. Takie są plany, a nie wiadomo, czy w budżecie państwa znajdą się na nie w tym czasie pieniądze. Przebieg tej trasy jest konkurencyjny w stosunku do planowanej drogi Brzesko-Nowy Sącz, która również ma spełniać funkcję łącznika z autostradą.
