Wybory. Prezydent Andrzej Duda z tytułem honorowego obywatela Zakliczyna. Był zgrzyt. Ludowa kapela i dziecięcy chór kontra KOD [ZDJĘCIA]

WIDEO: Barometr Bartusia

Andrzej Duda to czternasta osoba w historii Zakliczyna uhonorowana tym tytułem. Wcześniej obdarzono nim między innymi św. Jana Pawła II, Krzysztofa Pendereckiego czy ojca Jana Górę.

Sama uroczystość była bardzo podniosła. Padło wiele wzniosłych słów. Z przemówienia burmistrza Dawida Chrobaka, Andrzej Duda dowiedział się, że ze względu na wyznawane wartości chrześcijańskie „jest równie bliski mieszkańcom Zakliczyna, jak Jan Paweł II”. Gospodarz gminy samą uroczystość określił jako historyczną chwilę w dziejach miasta.

Laudację na cześć Prezydenta RP wygłosiła przewodnicząca rady miejskiej Anna Moj. W jej wystąpieniu było również wiele wzniosłych akcentów. Wypisy z biografii głowy państwa były przeplatane cytatami z papieża Franciszka oraz średniowiecznych myślicieli.

Swoje przemówienie prezydent Andrzej Duda podzielił na dwie części. W pierwszej przypomniał o swych wcześniejszych wizytach w mieście wpierw w towarzystwie dziadka, który właśnie w Ciężkowicach uczył się rzemiosła, a następnie wspominał swoje wakacyjne odwiedziny u dwóch koleżanek w latach licealnych.

- Zawsze moje serce biło dla Zakliczyna. Jest w tym honorowym obywatelstwie dla mnie coś wyjątkowego. Najbardziej istotnym jest ten wielki gest przyjęcia do wspólnoty. Szczęść Boże mieszkańcom Zakliczyna - mówił prezydent.

Druga część wystąpienia miała charakter polityczny. Prezydent przypomniał o swojej wizji sprawowania urzędu polegającego na spotykaniu się z mieszkańcami. Przypomniał, że jego postawę polityczną kształtował jego poprzednik – Lech Kaczyński.

Na zakończenie prezydent otrzymał pamiątkowy ryngraf, kopię rady miejskiej spisaną na pergaminie a także złożył swój podpis w księdze pamiątkowej.

Po uroczystości w ratuszu Andrzej Duda spotkał się z grupą kilkuset mieszkańców, którzy oczekiwali go na rynku. Cierpliwie pozował do zdjęć, ściskał dłonie i rozdawał autografy.

Ale w Zakliczynie czekali na niego nie tylko zwolennicy. Grupa osób z bębnami, trąbkami i megafonem rozwinęła transparenty o treści: „Przestańcie kraść wyPAD 2020”, „Zenek na prezydenta” czy „Duda jesteś wstydem narodu”. Słychać były okrzyki "Będziesz siedział" i "Konstytucja", które usiłowały zagłuszyć dwie kapele ludowe i śpiewające dzieci. Demonstranci zostali wylegitymowani przez policję.