https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe 2018. Berkowicz znów przechodzi na czerwonym świetle. I znów interweniuje straż miejska

Piotr Ogórek
Konrad Berkowicz przechodzi na czerwonym świetle
Konrad Berkowicz przechodzi na czerwonym świetle Materiały prasowe
Konrad Berkowicz, który kandyduje na prezydenta z ramienia komitetu Nowoczesny Kraków, urządził w czwartek happening, efektem którego... interwencja straży miejskiej. Berkowicz od lat zwraca uwagę, że przepis zabraniający przechodzenia na przejściu dla pieszym na czerwonym świetlne, gdy nie jedzie żaden samochód, jest bezsensowny.

- W Londynie, w Paryżu i innych miastach Europy i świata można przechodzić na czerwonym, gdy nic nie jedzie. Chcemy, by podobnie było w Krakowie. Jako prezydent Krakowa, zwierzchnik straży miejskiej, spowoduję, że służby porządkowe przestaną wyrabiać normy mandatowe czyhając na mieszkańców, by wlepić im mandat za przechodzenie na czerwonym nawet w nocy - gdy nic nie jedzie. W Londynie też kodeks tego zakazuje, ale nikt nie wlepia mandatów. To prawo stało się martwe - przekonuje Berkowicz.

Berkowicz zwraca uwagę, że takie rozwiązanie można wprowadzić w Polsce dość naturalnie, bowiem tam, gdzie nie ma przejścia w odległości 100 metrów można przechodzić przez jezdnie na własną odpowiedzialność. - Chcemy by tak samo było na światłach - jak nic nie nadjeżdża, przechodzę. I tyle - dodaje.

Berkowicz w ramach happeningu przeszedł na czerwonym świetle przez przejście na torach tramwajowych. Zwrócił uwagę, że tramwaje przejeżdżają tu (przy Muzeum Narodowym - red.) raz na kilkanaście minut i widać je z odległości kilkuset metrów.

- 50 metrów dalej jest drugie przejście przez tory. Tam nie ma świateł, więc można przechodzić bez przerwy. Gdzie tu logika? - powiedział kandydat. - Wprowadźmy odrobinę Londynu w Krakowie. Stanie na czerwonym, gdy nic nie jedzie jest głupie i marnuje nasz czas - dodał.

Podczas happeningu polegającego na przechodzeniu na czerwonym świetle, doszło do interwencji ze strony... straży miejskiej.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wolny
Będzie Pan miał mój głos
a
agd
Racja
o
olo
Poje...ły mu się kompetencje. Jak by został prezydentem to wszystko by mu się je...ło
c
chodź pomaluj mój świat
Spowoduje, że służby przestaną wystawiać mandaty za przejście na czerwonym świetle? Czyli, że prezydent Krakowa może zmienić przepisy ustawy prawo o ruchu drogowym? Tego to ja nie wiedziałem. Przechodzenie w odległości większej niż 100m od przejścia dla pieszych jest uwarunkowane art. 13 ustawy prawo o ruchu drogowym. Chyba, że zakaże karać za to pod groźbą utraty premii albo wylotem z pracy. Także pozdrawiam.
j
jeszcze raz nie
Mam nadzieję, że dostał mandat.
J
Jan
Na calym swiecie za przejscie na czerwonym przy braku widocznego pojazdu co najwyzej upomnienie, ale u nas wschodni zamordyzm.. Moj glos jest dla Pana..
G
Gość
Pieszych za przechodzenie na czerwonym świetle powinno się karać wysokim mandatem, natomiast autobus (ale tylko komunikacji miejskiej) - i to tylko autobus (a nie tramwaj) powinien móc legalnie przejeżdżać na czerwonym wtedy, gdy sygnalizacja dotyczy samego przejścia dla pieszych (bez skrzyżowania) - trąbiąc na ewentualnych pieszych. Duża liczba zatrzymań autobusów powoduje drastyczny wzrost zużycia paliwa przez autobusy (podczas ruszania z miejsca zatłoczony przegubowiec spala dwudziestokrotnie więcej paliwa niż podczas jazdy z szybkością 70 km/h) a ta liczba zatrzymań jest spowodowana przez te idiotyczne światła. Każde zmniejszenie liczby zatrzymań autobusów to zaoszczędzone paliwo i zredukowana emisja spalin. Z jakiej racji limuzyny rządowe mają jeździć na czerwonym? To autobus powinien mieć takie prawo (gdy jest to sama zebra, bez skrzyżowania - przez skrzyżowanie tylko karetka pogotowia, Straż Pożarna).
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska