Spis treści
Imponujący okaz monstery można oglądać w Krakowie, w szklarni Jubileuszowej Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego. To monstera deliciosa, czyli monstera dziurawa. Zakotwiczona jest w ziemi, a wspina się wysoko w górę po rozmaitych podporach, schodach i po pniach innych roślin. Ma 12 metrów wysokości - ale tylko dlatego, że ogranicza ją sufit szklarni i jest przycinana. W naturze ta odmiana osiąga jeszcze kilka metrów więcej. Potrafi przyrosnąć 5-6 metrów w ciągu sezonu.
- Niesamowita jest historia tej naszej rośliny, bo zaczęła się już w latach 40. XIX wieku. Wtedy to Józef Warszewicz, wybitny botanik i pierwszy inspektor naszego Ogrodu, wyjechał do Ameryki Środkowej i stamtąd przywiózł właśnie ten egzemplarz do Europy - opowiada Karolina Kubek-Pilacińska, zastępca inspektora Ogrodu Botanicznego UJ w Krakowie.
Najpierw ten egzotyczny okaz trafił do ogrodu botanicznego w Niemczech, a następnie, w 1848 roku, do Ogrodu Botanicznego w Krakowie - i rośnie tu do dziś.

- To już 177 lat historii tej rośliny u nas w ogrodzie! - zwraca uwagę Karolina Kubek-Pilacińska. - Doczekaliśmy się już licznego jej potomstwa, a także wspaniałych kwiatów i owoców.
Surowiec na liny, lek na ukąszenie węża
Monstera deliciosa w naturze - a rośnie w lasach tropikalnych od Meksyku po Panamę - osiąga nawet ponad 15 metrów wysokości. Jest to olbrzymie pnącze, które ma bardzo grube łodygi i ogromne liście, o szerokości nawet do 60 centymetrów.
Roślina wyposażona jest w bardzo specyficzne korzenie powietrzne, które z otoczenia pobierają sole mineralne i wodę. W krakowskim Ogrodzie Botanicznym nawożone, podlewane i zraszane są właśnie te zwisające z niej liczne korzenie.

- Z tych korzeni np. w Meksyku wyplata się liny i powrozy. Monstera jest również rośliną wykorzystywaną w medycynie, jako lek na przykład na ukąszenia węża lub na stany zapalne stawów - wymienia krakowska ogrodniczka.
Wielkie jadalne kolby monstery
Monstera deliciosa ma nietypowe owoce. Są to stożkowate jagody, które znajdują się w podłużnej, nawet 30-centymetrowej kolbie.

- Zapach dojrzałych jagód jest niesamowity, słodki, a warto też wspomnieć, że są one jadalne. Mają w sobie kwas szczawiowy i odrobinę toksyn, więc są lekko ostre. Smakiem przypominają trochę banana i ananasa z domieszką kiwi - opisuje pani ogrodnik.
Młode liście monstery są jasnozielone, sercowate, niepowcinane, gładkie. Trzeba uważać, żeby ich nie uszkodzić, ponieważ początkowo są bardzo delikatne i wiotkie. W miarę, jak roślina dojrzewa, liście stają się ciemniejsze oraz coraz większe i coraz bardziej powcinane, a także tworzą się w nich specyficzne dziury.

Niektóre odmiany monstery mają liście ciekawe i bardzo dekoracyjne nie tylko ze względu na kształt i wcięcia, ale też pstre ubarwienie. Są zielono-białe lub zielono-kremowe. W Ogrodzie Botanicznym UJ rośnie również taki okaz.
- To monstera deliciosa Thai Constellation. Ta odmiana została wyhodowana w laboratorium w Tajlandii. Ma bardzo oryginalne przebarwienia, kremowe, żółte, wręcz złote. I troszkę przypominają konstelację gwiazd - stąd nazwa odmiany - wyjaśnia Karolina Kubek-Pilacińska. - Warto zwrócić uwagę, że wariegacja, czyli przebarwienia, jest widoczna nie tylko na liściach, ale również na łodygach i pędach tej rośliny - dodaje.


Ten krakowski okaz to roślina kolekcjonerska, około 3-letnia. Znajduje się na zapleczu szklarni Jubileuszowej, a zwiedzającym jest pokazywana raz do roku.
Odsuń od okna, by słońce jej nie przypaliło
Jeśli szukamy dla monstery miejsca w mieszkaniu, to należy pamiętać, żeby zapewnić jej rozproszone światło. Najlepiej odsunąć ją kilka metrów od okna. W przeciwnym razie, jeśli słońce pada bezpośrednio na tę roślinę, to jej liście brązowieją, obsychają i ostatecznie obumierają.
Monstera lubi podłoże lekkie, przepuszczalne i delikatnie kwaśne. W donicy warto więc zmieszać: ziemię uniwersalną, wermikulit, czipsy kokosowe oraz dodać troszkę piasku i perlit do spulchnienia.
Podłoże musi być stale lekko wilgotne, ale nie zalane wodą. W zimie ogranicza się podlewanie (wystarczy zrobić to raz w tygodniu), natomiast latem trzeba podlewać dość często. Przy czym lepiej jest zraszać korzenie powietrzne rośliny, niż lać wodę do doniczki.

Wilgotność powietrza, jakiej wymaga monstera, to ok. 60 procent. Jeśli takiej się nie zapewni, liście będą obsychały. Idealnym miejscem dla monstery będzie więc np. jasna łazienka - choć trzeba się liczyć z tym, że wtedy zamienimy to pomieszczenie w małą dżunglę…
- I przestrzegam: jeśli ktoś zdecyduje się na monsterę deliciosę, czyli tę, która w naturze rośnie w lasach tropikalnych, to w dogodnych warunkach wyrośnie mu olbrzym. Do domu nie polecam tej odmiany, bo pod tym względem jest trudna w uprawie. Lepiej wybrać typowe sklepowe krzyżówki, które mają mniejszy przyrost, dwa-trzy liście na rok - radzi Karolina Kubek-Pilacińska.
Trzeba pamiętać o nawożeniu monstery, albo przez opryskiwanie korzeni, albo podlewanie do doniczki. By doczekać się w domu jej kwiatów, a może nawet owoców, powinno się dostarczyć potas i fosfor. Z kolei jeśli dostarczy się monsterze azot, uzyska się soczystą i obfitą zieleń. Warto wybrać i sięgnąć po któryś z dostępnych wieloskładnikowych nawozów.
Jak rozmnażać monsterę? To proste, tylko osłoń skórę!
Sadzonki monstery przygotowuje się z pędów wierzchołkowych. Trzeba pamiętać, że na uciętym fragmencie rośliny musi znajdować się przynajmniej jeden korzonek przybyszowy o długości około 10 cm lub oczko, z którego ten korzonek wybija, a także co najmniej dwa liście z wierzchołka. Taka sadzonka już w ciągu 3-4 tygodni ukorzeni w przepuszczalnym podłożu z domieszką perlitu i torfu kwaśnego.
- Czasami robi się też sadzonki z fragmentów głównych pędów. Dwa oczka – i tniemy. Tylko w tym wypadku trzeba czekać na nową ukorzenioną roślinę około dwa miesiące. Dla takich sadzonek najlepiej przygotować podłoże z torfu kwaśnego i ziemi kompostowej (w stosunku 1:1) oraz garści perlitu, żeby spulchnić ziemię. Możemy też dodać odrobinę piasku. Sadzonki umieszczamy w płaskiej doniczce, przykrywamy folią, żeby ziemia była zawsze wilgotna, a jednocześnie w folii robimy parę dziurek, żeby zapewnić parowanie - instruuje zastępczyni inspektora Ogrodu Botanicznego UJ w Krakowie.

Specjalistka zaznacza, że gdy przesadzamy, tniemy monsterę lub robimy z niej sadzonki, musimy pamiętać o zabezpieczeniu skóry. Trzeba włożyć rękawiczki oraz założyć długą bluzę lub flanelową koszulę, ponieważ sok monstery może uczulić i wywołać wysypkę.
- Postaw na język teściowej. To jedna z najbardziej wytrzymałych roślin doniczkowych
- To jedna z najbardziej niezwykłych galerii sztuki w Krakowie. Pod gołym niebem!
- Meteoryt prosto z Kosmosu. Spadł miesiąc temu, już można go zobaczyć!
- 120 lat krakowskiego uzdrowiska. Antoni Mateczny na leczniczą wodę trafił przypadkiem