https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z Oświęcimia do Katowic nie dojedziesz koleją

Monika Pawłowska
W autobusach, które zastąpiły pociągi, bilety kontrolują konduktorzy
W autobusach, które zastąpiły pociągi, bilety kontrolują konduktorzy Monika Pawłowska
Oświęcimianie już nie dojadą do Katowic koleją. Przewozy Regionalne w niedzielę zlikwidowały wszystkie połączenia na tej trasie. W zamian za to uruchomiły pięć kursów autobusowych. Taka sytuacja potrwa co najmniej do 28 lutego przyszłego roku. Co potem, tego nie wiadomo.

Zlikwidowane połączenie to efekt braku porozumienia pomiędzy Śląskimi Przewozami Regionalnymi a Urzędem Marszałkowskim Województwa Śląskiego. Przewoźnik nie otrzymał dotacji na utrzymanie kilku linii kolejowych i szukając oszczędności, zrezygnował z nierentownej linii Oświęcim-Katowice.

Od niedzieli pasażerowie podróżujący na tej trasie mogą korzystać z kolejowej komunikacji autobusowej. Autobusy odjeżdżają sprzed dworca PKP o godzinach 5.35, 6.35, 8.35, 12.35 i 14.35. Z Katowic do Oświęcimia wyruszają z placu św. Andrzeja o 6.45, 8.45, 10.45, 12.45, 14.45 oraz 15.45.
Na szczęście w autobusach honorowane są bilety kolejowe. Podróżni mogą również kupić bilet u konduktora. Na zmianie przewoźnika nie tracą.

- Obowiązują bilety jak na trasie kolejowej - wyjaśnia Dariusz Bajor, rzecznik Śląskich Przewozów Regionalnych. - Bilet normalny na tej trasie, która po szynach wynosi 33 kilometry, kosztuje 8 złotych.

Oświęcimski PKS na tej samej trasie ma tylko jeden kurs o godzinie 6.25. U tego przewoźnika bilet kosztuje 7 złotych.

- Za chwilę, to już niczym nie wydostaniemy się z Oświęcimia - denerwuje się oświęcimianka Beata Bąk. - Koleżanka dojeżdża codziennie do pracy w Katowicach tym autobusem, ale nie ma jak wrócić wieczorem. Mąż musi po nią jechać.

Śląskie Przewozy Regionalne nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa.

Zobacz także: Oświęcim: Obóz dostanie 4 mln euro z Unii

- Mamy podpisaną umowę z przewoźnikiem do 28 lutego 2011 roku - mówi rzecznik Śląskich Przewozów Regionalnych Dariusz Bajor. - Co będzie po tym terminie, trudno powiedzieć. Rozkłady jazdy korygujemy 1 marca, 1 czerwca i 1 września.

Przyznaje, że w całym regionie obsługiwanym przez Śląskie Przewozy Regionalne to druga komunikacja zastępcza.

Od lutego podobne rozwiązanie funkcjonuje na trasie Żywiec-Sucha Beskidzka. Czy kolej zaoszczędziła na tych zmianach, czy nadal traci, to pozostaje zagadką.

- To, ile nas kosztuje utrzymanie komunikacji zastępczej i opłacenie konduktora, jest tajemnicą handlową - mówi rzecznik Dariusz Bajor.

Oświęcimianom nie pozostaje nic innego, jak czekać do lutego z nadzieją, że przewozy na tej trasie nie znikną całkiem z komunikacyjnej mapy i będą mogli bez przeszkód dojeżdżać do pracy w Katowicach.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Rzucił się z nożem na kolegę przy grillu
Najciekawsze świąteczne prezenty, wigilijne przepisy, pomysły na sylwestra - wszystko w serwisie świątecznym**swieta24.pl**

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
osuch
Mam postulat:
Tiry na tory a wagony na tiry!!!
Wszyscy w tym państwie mają nas za NIC!!!
:-(
PKS też zlikwidował parę kursów do Krakowa (wcześniej zlikwidował parę kursów do Bielska). Jak tak dalej pójdzie to Oświęcim zostanie odcięty od świata. Poza tym kiedyś koleją do Krakowało można było się dostać w półtorej godziny, teraz w dwie.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska