Szpitale z Podhala gotowe na przyjęcie Słowaków
To morderstwo wstrząsnęło Podhalem. 68-letni emeryt mieszkał samotnie w swoim domu w Ratułowie, w którym bardzo często odwiedzał go wnuk, 23-letni Kamil B. z Jastrzębia-Zdroju. Podczas jednej z wizyt to właśnie wnuczek zadał emerytowanemu górnikowi zabójcze ciosy.
- W trakcie śledztwa ustaliliśmy, że Kamil B. zabił dziadka, bo ten nakrył go w czasie, gdy wynosił z domu w Ratułowie różne przedmioty - mówi Zbigniew Gabryś, nowotarski prokurator. - Morderca zadawał swojej ofierze ciosy obuchem siekiery. Od jednego z nich, zadanego w czaszkę, starszy mężczyzna zmarł - dodaje prokurator, który uważa, że zasądzona przez sędziów kara jest sprawiedliwa.
- W tej sprawie uderza fakt, że zabójstwa dokonał członek rodziny denata, który kierował się tylko chęcią szybkiego wzbogacenia się. Po tym jak zabił wziął dziadkowi auto oraz pieniądze - dodaje Gabryś.
Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!
"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!
Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!