- To skandal! - uważa radny miejski Jerzy Zacharko. Jednak, jak tłumaczy wiceburmistrz Zakopanego, Wojciech Solik, wszystko jest zgodne z prawem.
W budynku przy ul. Sienkiewicza w Zakopanem sześć rodzin, większość osoby starsze, od lat czekają na jakiekolwiek lokum, gdzie mogłyby spokojnie żyć i nie martwić się, co będzie zimą, bo właściciel wymontował piece centralnego ogrzewania.
- My już drugą zimę bez ogrzewania będziemy mieszkać - mówi starsza lokatorka budynku przy ul. Sienkiewicza, który parę lat temu wraz z mieszkańcami kupiła prywatna firma. Takich rodzin i ludzi, którzy są nękani przez prywatnych właścicieli albo się ich wyrzuca - w naszym mieście jest dużo. Od lat w kolejce po socjalne lub komunalne mieszkanie czeka 100 osób. Gmina jednak nie ma wolnych lokali, chyba że ktoś umrze i zwolni mieszkanie...
Tym bardziej więc oburzyło zakopiańskich radnych posunięcie komunalnej spółki Tesko. - Miał był postawiony duży wielorodzinny dom komunalny na działce po Tesko, a tymczasem czytam w jednej z gazet ogłoszenie o przetargu na tę działkę! - poinformował swych kolegów z komisji ekonomiki radny Zacharko. - Nie po to gmina wyposaża komunalne spółki, przekazując im aportem gminny majątek, na przykład działki, aby potem spółki je sprzedawały. Takie postępowanie jest nie na miejscu!
Radny Zacharko tłumaczył, że gmina miałaby na Kamieńcu gotowe miejsce, gdzie można by wybudować tak potrzebne mieszkania komunalne. - A teraz musimy szukać działek, które nadawałyby się na tego rodzaju inwestycję - zaznaczył Zacharko.
Niestety, jak wyjaśnia wiceburmistrz Solik, władze spółki Tesko mogły tak postąpić. A nawet musiały. W myśl bowiem przepisów, gmina nie może odebrać majątku, który został przekazany aportem w zamian za udziały w danej firmie, nawet jeżeli jest to spółka komunalna.
- Może z punktu widzenia społecznego wydaje się to niewłaściwe, jednak spółka Tesko nie naruszyła tu prawa - podkreśla Solik. - Zgromadzenie wspólników spółki wyraziło na sprzedaż zgodę, a gmina nie może domagać się zwrotu działki wniesionej aportem. Może ją jedynie kupić. Otrzymaliśmy taką propozycję. Ale 4 miliony złotych, na ile wyceniono działkę na Kamieńcu, można spożytkować na inny cel.
Tym bardziej, jak dodaje wiceburmistrz, że gmina obecnie ma dużo działek, gdzie może zacząć budować domy komunalne i socjalne. Na najbliższej sesji radni podejmą uchwałę w sprawie budowy wielorodzinnego domu przy ul. Małaszyńskiego. Mniejszy dom ma też powstać na skrzyżowaniu ul. Kamieniec-Nowotarska.
W następnym roku ma ruszyć modernizacja bloku przy ul. Jagiellońskiej, powstanie też - jak obiecują władze miasta - kilka szkieletowych domów przy ul. Kasprowicza. Jeszcze w tym roku ma zacząć się budowa dużego domu z mieszkaniami w ramach budownictwa społecznego TBS przy ul. Nowotarskiej. Jednak tam znajdą dach nieco majętniejsi mieszkańcy Zakopanego.
