Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane: fuzja dwóch ośrodków promocji?

Tomasz Mateusiak
W weekend majowy turyści bawili się pod Gubałówką. Wtedy była też Wiosna Jazzowa
W weekend majowy turyści bawili się pod Gubałówką. Wtedy była też Wiosna Jazzowa Łukasz Bobek
Ponad 8 milionów złotych - takim budżetem dysponują wspólnie dwie działające na Podhalu agencje kulturalno-promocyjne - Biuro Promocji Zakopanego, oraz Tatrzańska Agencja Rozwoju, Promocji i Kultury. Zdaniem podhalańskich radnych prowadzone przez powiat i miasto instytucje byłyby o wiele silniejsze, gdyby dokonały fuzji i wspólnie zaczęły walczyć o gości, czy też organizować dla nich imprezy.

Czytaj także: Afera w szpitalu. Pracownicy pozywają dyrekcję do sądu

- Nie rozumiem po co nam aż dwie agencje - zastanawia się Marian Romanowski z Zakopanego. - Te organizacje robią przecież to samo. Jedynie w długi weekend majowy miasto zorganizowało festiwal jazzowy, a powiat majówkę pod Gubałówką. Podejrzewam, że na reklamę tych imprez pieniądze wydano dwa razy. Jakby organizator był jeden, to wyszłoby zdecydowanie taniej.

Na podobny pomysł wpadli w ostatnim czasie podhalańscy radni. Zorganizowali nawet specjalne spotkanie, na którym zapoznali się z możliwością przeprowadzenia fuzji Biura Promocji i TARPiK-u.
- To prawda, że wiele osób o tym myśli - potwierdza Janusz Świerk, przewodniczący powiatowej komisji oświaty i kultury. - Myślę jednak, że ewentualna fuzja musi być wcześniej przemyślana.

Zdaniem radnego chodzi o to, by po połączeniu Biura Promocji i TARPiK-u nie doszło do sytuacji, że któraś ze stron będzie czuła się oszukana. Nowe biuro, jeśli powstanie, będzie musiało na równi traktować zarówno samo Zakopane, jak i okoliczne gminy powiatu tatrzańskiego. Pomysł połączenia instytucji bardzo przypadł do gustu Krzysztofowi KrólowiŁęgowskiemu, dyrektorowi TARPiK. - Po fuzji bylibyśmy o wiele mocniejsi, zarówno finansowo jak i organizacyjnie. Na pewno dzięki temu zyskałby nasz region - podkreśla.

Identyczne zdanie na temat fuzji ma starosta Andrzej Gąsienica Makowski. - U nas jest teraz jak w przysłowiu "każdy sobie rzepkę skrobie" - twierdzi samorządowiec. - Miasto robi swoje dobre imprezy, powiat swoje, a gminy czy nawet prywatni przedsiębiorcy jeszcze inne. To wszystko trzeba skoordynować. Tylko wówczas górale będą mieli silną promocję.

Sceptyczny odnośnie pomysłu fuzji jest Andrzej Kawecki, dyrektor Biura Promocji Zakopanego.
- Kiedyś był pomysł połączenia naszych firm. Na fuzję nie zgodzili się wówczas miejscy radni. Myślę, że dobrze się stało. Nasza działalność jest wbrew pozorom troszkę inna od tego co robi TARPiK - dodaje dyrektor.

Uwaga! Nowy konkurs! Wymyśl nazwę dla pociągu i wygraj nagrody!

Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska