https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane: Krupówki przestały być złotą żyłą dla "ulicznych" biznesmenów

Halina Kraczyńska
Karykaturzyści, którzy na Krupówkach rysują od 10 lat, twierdzą, że z zarobkiem jest coraz gorzej
Karykaturzyści, którzy na Krupówkach rysują od 10 lat, twierdzą, że z zarobkiem jest coraz gorzej Halina Kraczyńska
Teraz, aby zarobić na zakopiańskim deptaku, trzeba być albo dobrym artystą albo wymyślić hit, która przyciągnie turystów. Biały miś już nie wystarczy... Jak mówi najstarszy stażem karykaturzysta, bo rysuje na Krupówkach już od ponad 10 lat - z tym zarobkiem na deptaku jest tak jak w banku.

- Jak jesteś zdolnym, przedsiębiorczym bankierem, pniesz się po szczeblach kariery. A jak jesteś do niczego, przez całe lata będziesz tkwił na słabo opłacanym stanowisku - tłumaczy artysta. - Tak jest i z nami. Ja rysuję dobrze, więc mam klientów, ale też nie zawsze. W każdym bądź razie nie dorobiłem się przez te 10 lat willi z basenem, nawet własnego mieszkania.

Ale - jak mówi drugi karykaturzysta z dolnych Krupówek - są tacy, co się na deptaku dorobili majątku. - Od pięciu lat, z tego co słyszałem, ludzie dorabiają się na lodach - tłumaczy. - Nie to co z karykatur. W ciągu ostatnich lat ceny poszły w górę, a ja za swoje prace biorę tyle samo. To jak mam się dorobić?
30 zł - za całą postać, 20 - za głowę, a dla wycieczki szkolnej - promocyjnie po 10 zł. Owszem, w sezonie rysownik może zarobić, ale np. wczoraj, choć zainteresowanych było sporo, to jednak niewielu dzieciaków zdecydowało się na karykaturę i wydanie 10-30 zł.

Wydaje się, że lepiej mają się handlujący pamiątkami. - Myślę, że z Krupówek ciągle jeszcze da się wyżyć - podkreśla pan Jacek, handlujący różnego rodzaju ozdobami i maskotkami. - Ale trzeba mieć pomysł, co w danym sezonie sprzedawać. Ostatnio hitem były chusty góralskie. Szły jak woda. Ale już zainteresowanie nimi słabnie i znowu trzeba wymyśleć coś nowego.

Jednak jak mówi, 3-4 tys. zł dziennie w sezonie - to nie jest zły utarg. Można wyżyć!

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
ala
3-4 tys na jednym stoisku dziennie??? nie uwierzę, jakby tak było każdy by założył takie stoisko. ja nie wierze w to, przecież rzeczy tam nie są drogie a ludzi jest coraz mniej w Zakopanem to widac po ulicy... skoro pisze się, że przestały być żyłą złota a za chwile ,że się AŻ tyle zarabia to co ma przeciętny człowiek powiedzieć na to??? z pensyjką ponad 1000 za miesiąc???
a
ala
3-4 tys na jednym stoisku dziennie??? nie uwierzę, jakby tak było każdy by założył takie stoisko. ja nie wierze w to, przecież rzeczy tam nie są drogie a ludzi jest coraz mniej w Zakopanem to widac po ulicy... czy tu nei ma jakiegos błędu w tym artykule?
a
a
Panie redaktorze jak sam tytul wskzuje byly zlota zyla 3 sta 4 sta zlotych a nie tysiecy dziennie.Goral
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska