Podwyżkę opłaty miejscowej zaproponował kilka dni temu przez burmistrza Zakopanego. Propozycja zakładała wzrost z 2 do 2,5 zł. Według urzędników, podwyżka miała przynieść urzędowi miasta więcej przychodów do budżetu miasta o 700 tys. zł w skali roku. Co ciekawe, propozycja burmistrza – choć została już sformułowana w formie projektu uchwały, wzbudziła sprzeciw radnych. Ci już w środę na posiedzeniu komisji ekonomiki doszli do wniosku, że nie należy podnosić tej opłaty. Zaproponowali nawet jej obniżenie – o 10 groszy. Burmistrz Zakopanego wyraził na to zgodę. W czwartek radni miejsce ostatecznie przyjęli projekt obniżający opłatę miejscową.
To będzie jednak oznaczało, że wpływy do budżetu miasta Zakopane spadną o ok. 140 tys. zł rocznie. Dotychczas – przy stawce 2 zł – prognozowane były wpływy w granicach 5,5 mln zł, z czego do końca marca wpłynęło 2 mln zł.
Chcieli podwyższyć, ale... zmienili zdanie
Burmistrz Łukasz Filipowicz jeszcze kilka dni temu mówił „Gazecie Krakowskiej”, że podwyżka do 2,5 zł jest niewielka, pomoże podreperować budżet miasta. Na czwartkowej sesji jednak podzielił argumentację radnych, by obniżyć ten podatek.
- Uważam, że obniżka być może zachęci więcej przedsiębiorców do pobierania tej opłaty od turystów. Te pieniądze wspierają infrastrukturę turystyczną w mieście. A jak wiemy musi być ona przygotowana nie na miasto miasto liczące 25 tys. mieszkańców, ale na znacznie większy ruch. Pieniądze te są także na rozwój komunikacji miejskiej. To infrastruktura, która służy nie tylko turystom, ale i mieszkańcom, bo przecież oni też z tego korzystają – mówił burmistrz.
Zakopane chce być partnerem dla biznesu
Radny Tymoteusz Mróz, który od samego początku zapowiadał, że nie zgodzi się na podwyżkę, teraz ocenia, że obniżka to dobry ruch. – Jesteśmy na etapie odbudowywania zaufania do naszego samorządu i redefiniowania pobierania opłaty miejscowej. Pracujemy nad kartą turysty i pakietem różnych rozwiązań, które mają wspierać branże turystyczną. Do tej pory samorząd nasz nie był bowiem partnerem dla właściciel obiektów noclegowych. Chcemy to zmienić – zaznaczał radny.
Opłata miejscowa w NSA
Los opłaty miejscowej w Zakopanem nie jest jeszcze przesądzony. W Naczelnym Sądzie Administracyjnym toczy się sprawa dotycząca uchylenia uchwały rady miasta wprowadzającej możliwość pobierania tej opłaty. Wyrok NSA nie jest jeszcze znany. Uchwała ta została zaskarżona parę lat temu – z uwagi na fakt, że wówczas Zakopane nie spełniało norm jakości powietrza.
- Nasze miasto jest w trudnej sytuacji. Od 2020 roku spełniamy normy jakości powietrza, ale według wytycznych ogólnopolskich jesteśmy zaliczani do większej strefy obejmującej niemal całe województwo, które tej normy nie spełnia. Tymczasem 25-tysięczne miasto odwiedza rocznie ok. 5 mln turystów. I opłata miejscowa ma nam pomóc dbać o infrastrukturę miasta na przyjęcie turystów – mówił radny.
W urzędzie miasta trwają prace nad wprowadzenie karty turysty, która ma dać bonusy dla turystów, którzy będą uiszczali opłatę miejscową. Na razie nie wiadomo kiedy karta wejście w życie. Równocześnie ma zostać unowocześniony system poboru opłaty. Obecnie bowiem opiera się on na tradycyjnych, papierowych formularzach.
