Zakopiańska straż ruszy na nielegalne stoiska
O tym, że Grzegorz Majcher zamierza wybudować przy ul. Chałubińskiego stację benzynową, wiadomo było od kilku lat. Pierwszą próbę zdobycia niezbędnych pozwoleń inwestor podjął 4 lata temu. Od kiedy jednak w styczniu 2011 roku okazało się, że poprzednia inwestycja młodego Majchra - schody do kamienicy ze sklepem H&M - wyszła poza granice należącej do niego działki, górale zaczęli zastanawiać się, czy w czasie budowy stacji wystąpią podobne nieprawidłowości.
Wiele osób uważa, że na działce, na której stanie stacja, był kiedyś... las. Górali interesuje, kto wydał decyzję pozwalającą wyciąć rosnące w tym miejscu drzewa oraz czy była ona zgodna z prawem. Sprawą zajęła się miejska komisja rewizyjna.
- Moja komisja sprawdziła, kto wydał pozwolenia na wylesienie działki pana Grzegorza Majchra - mówi Jan Gąsienica Walczak, przewodniczący komisji rewizyjnej rady miasta. - Okazało się, że decyzję w tej sprawie wydał w zastępstwie burmistrza Majchra [by nie być posądzonym o matactwo, odsunął się od sprawy - przyp. red.] wójt Kościeliska Bohdan Pitoń. Zgodził się jednak na wycinkę tylko trzech drzew. Jako że wydaje nam się, że drzew wycięto w tym miejscu więcej, zgłosiliśmy nasze wątpliwości przewodniczącemu rady.
Rzeczywiście, Jerzy Zacharko zna sprawę. Przewodniczący wciąż analizuje dostarczone mu w sprawie działki na Chałubinskiego dokumenty. O wynikach "śledztwa" poinformuje dopiero w czwartek.
Postanowiliśmy więc sami przyjrzeć się urzędniczym decyzjom dotyczącym stacji. Zarówno wójt Pitoń, jak i burmistrz Nowego Targu Marek Fryźlewicz (wydawał warunki budowy zjazdu na stację z ul. Chałubińskiego) nie dopatrzyli się w złożonych przez młodego Majchra dokumentach nieprawidłowości. Nie widział ich także Stanisław Dawidek, naczelnik wydziału architektury w zakopiańskim starostwie, który w sierpniu wydał pozwolenie na budowę stacji.
- Teraz, kiedy roboty już trwają, spodziewam się prawdziwej lawiny zarzutów - mówi Grzegorz Majcher. - Wiem, że każdy będzie mi patrzył na ręce. Nie boję się tego. Papiery mam w porządku. Spełniam wszelkie warunki. Kolejnej wtopy nie będzie. Przy stacji nie zamierzam bowiem budować żadnych schodów - śmieje się inwestor.
Spokojny jest także burmistrz Janusz Majcher, który też przygotował się już na ataki opozycji. - Mam czyste ręce, bo nie uczestniczyłem w procesie wydawania pozwolenia na stację. Nikt nie może mi nic zarzucić.
A co na to zakopiańczycy? - Widziałem, że na Chałubińskiego pracują już koparki - mówi Jarosław Siwy, kierowca z Zakopanego. - W sumie to dobrze. W sezonie, gdy w mieście jest pełno turystów, będzie gdzie zatankować.
Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!
Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!
Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!