Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane: syn burmistrza wyciął las

Tomasz Mateusiak
We wtorek w miejscu przyszłej stacji przechodnie mogli już zaobserwować wielką dziurę
We wtorek w miejscu przyszłej stacji przechodnie mogli już zaobserwować wielką dziurę tomasz mateusiak
Grzegorz Majcher, syn burmistrza Zakopanego, rozpoczął właśnie budowę stacji benzynowej, która stanie niemal w samym centrum miasta pod Giewontem - przy ul. Chałubińskiego. Niemal od razu nad biznesmenem pojawiły się czarne chmury. Po tym jak poprzednia inwestycja młodszego z Majchrów - kamienica na Krupówkach - zakończyła się aferą, polityczni przeciwnicy jego ojca zapowiadają, że będą bacznie przyglądać się pracom oraz sprawdzą, czy legalnie wyciął rosnący na jego działce las.

Zakopiańska straż ruszy na nielegalne stoiska

O tym, że Grzegorz Majcher zamierza wybudować przy ul. Chałubińskiego stację benzynową, wiadomo było od kilku lat. Pierwszą próbę zdobycia niezbędnych pozwoleń inwestor podjął 4 lata temu. Od kiedy jednak w styczniu 2011 roku okazało się, że poprzednia inwestycja młodego Majchra - schody do kamienicy ze sklepem H&M - wyszła poza granice należącej do niego działki, górale zaczęli zastanawiać się, czy w czasie budowy stacji wystąpią podobne nieprawidłowości.

Wiele osób uważa, że na działce, na której stanie stacja, był kiedyś... las. Górali interesuje, kto wydał decyzję pozwalającą wyciąć rosnące w tym miejscu drzewa oraz czy była ona zgodna z prawem. Sprawą zajęła się miejska komisja rewizyjna.

- Moja komisja sprawdziła, kto wydał pozwolenia na wylesienie działki pana Grzegorza Majchra - mówi Jan Gąsienica Walczak, przewodniczący komisji rewizyjnej rady miasta. - Okazało się, że decyzję w tej sprawie wydał w zastępstwie burmistrza Majchra [by nie być posądzonym o matactwo, odsunął się od sprawy - przyp. red.] wójt Kościeliska Bohdan Pitoń. Zgodził się jednak na wycinkę tylko trzech drzew. Jako że wydaje nam się, że drzew wycięto w tym miejscu więcej, zgłosiliśmy nasze wątpliwości przewodniczącemu rady.

Rzeczywiście, Jerzy Zacharko zna sprawę. Przewodniczący wciąż analizuje dostarczone mu w sprawie działki na Chałubinskiego dokumenty. O wynikach "śledztwa" poinformuje dopiero w czwartek.

Postanowiliśmy więc sami przyjrzeć się urzędniczym decyzjom dotyczącym stacji. Zarówno wójt Pitoń, jak i burmistrz Nowego Targu Marek Fryźlewicz (wydawał warunki budowy zjazdu na stację z ul. Chałubińskiego) nie dopatrzyli się w złożonych przez młodego Majchra dokumentach nieprawidłowości. Nie widział ich także Stanisław Dawidek, naczelnik wydziału architektury w zakopiańskim starostwie, który w sierpniu wydał pozwolenie na budowę stacji.

- Teraz, kiedy roboty już trwają, spodziewam się prawdziwej lawiny zarzutów - mówi Grzegorz Majcher. - Wiem, że każdy będzie mi patrzył na ręce. Nie boję się tego. Papiery mam w porządku. Spełniam wszelkie warunki. Kolejnej wtopy nie będzie. Przy stacji nie zamierzam bowiem budować żadnych schodów - śmieje się inwestor.

Spokojny jest także burmistrz Janusz Majcher, który też przygotował się już na ataki opozycji. - Mam czyste ręce, bo nie uczestniczyłem w procesie wydawania pozwolenia na stację. Nikt nie może mi nic zarzucić.

A co na to zakopiańczycy? - Widziałem, że na Chałubińskiego pracują już koparki - mówi Jarosław Siwy, kierowca z Zakopanego. - W sumie to dobrze. W sezonie, gdy w mieście jest pełno turystów, będzie gdzie zatankować.

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska