Zakopane. Wycinają w mieście stare drzewa. - Były chore i stanowiły zagrożenie - twierdzą urzędnicy

Wycinka objęła drzewa na różnych ulicach miasta – m.in. na Krupówkach. Pod topór poszły w większości stare, grube drzewa.

To poruszyło wielu mieszkańców Zakopanego, którzy zdziwili się, że wycięte zostały duże drzewa. - O drzewa trzeba dbać, a nie wycinać. Dają nam tlen, cień. Jak wytniemy je, to będzie beton. Co z tego, że w ich miejsce posadzone zostaną nowe drzewa, jak są to młode drzewka? Zanim one wyrosną, to minie 30-40 lat – mówi pan Ryszard, kierowca busa z Zakopanego.

Urząd miasta zapewnia, że drzewa do wycinki zostały specjalnie wytypowane. Wycinkę poprzedziły badania drzew.

- 30 wyciętych w tym roku drzew zostało przebadanych w ubiegłym roku. Wówczas badaniami objętych zostało 76 drzew. Drzewa wyznaczone do usunięcia miały zły stan fitosanitarny. To znaczy, że pojawił się rozkład wewnątrz pnia, pojawiły się owocniki chorobotwórcze, jak również zamierała korona. To powodowało, że mogły one stanowić zagrożenie dla pieszych, czy przejeżdżających samochodów – mówi Aleksandra Mazur, zastępca naczelnika Wydziału Ochrony Środowiska w urzędzie miasta w Zakopanem.

W tym roku podobnymi badaniami objętych zostało 26 drzew. Do usunięcia zakwalifikowano 9. - Pozostałe drzewa zostały przeznaczone do pielęgnacji – mówi Aleksandra Mazur.

Za wycięte drzewa jesienią zostaną posadzone nowe. Pojawić się ma 146 drzew. Mają to być rodzime gatunki: lipa drobnolistna, buk pospolity, jarząb mączny i graby.

- Od 2015 roku na terenie Zakopanego nasadzono w sumie 6 tys. drzew i 9 tys. krzewów – podsumowuje urząd miasta.