- Głównym celem wystawy jest zwrócenie uwagi szerokiego grona odbiorców na problemy związane z ochroną przyrody. Jednym zadań wystawy jest udowodnienie nie tylko potrzeby działań związanych z czynną oraz bierną ochroną przyrody Tatr i Podtatrza, ale wskazanie, że zmiany środowiskowe prowadzące do wymierania gatunków są faktem. Wystawa ma za zadanie wskazać negatywne skutki tych zmian - wyjaśnia dr Marcin Warchałowski z działu przyrodniczego Muzeum Tatrzańskiego, który jest jednym ze współautorów wystawy.
Na ekspozycji - poprzez eksponaty - autorzy mówią o tym, jakie zagrożenia powoduje dla przyrody człowiek. - Tutaj znamienny jest przykład jednego eksponatu: szklanej butelki, która znajdowała się w jednym z potoków. Wyrzucona nie tylko zaśmieca nasze otoczenia, ale także stanowi zagrożenie dla przyrody. W takiej butelce ginie wiele gatunków małych zwierząt - mówi Warchałowski.
Autorzy powołali także przykład tzw. smogu świetlnego. - Ludzie oświetlają swoje domy w dobrej wierze, by ładnie one wyglądały, by zdobiły okolicę. Okazuje się, że to działa jednak niekorzystnie na zwierzęta. Okazuje się, że stare domy i ich okolice to siedliska zwierząt, np. nietoperzy. A oświetlanie domów zmienia dla nich otoczenie i miejsce do życia - mówi Marcin Rząsa, współautor kompozycji wystawy.
Wystawa została zbudowana wedle zasady Zero Waste, czyli meble i plansze informacyjne zostały stworzone w oparciu o materiały pochodzące z muzealnego z recyklingu. Do jej bodowy wykorzystano między innymi fragmenty pierwszych szaf ekspozycyjnych pochodzących jeszcze z drewnianego gmachu Muzeum Tatrzańskiego. Zaadaptowane też stare meble magazynowe, a kubiki na okazy wykonano z drewna pochodzącego z drzewa powalonego przed rokiem przez wiatr halny sprzed willi Koliba.
Wystawie będą towarzyszyć lekcje muzealne oraz wykłady prowadzone przez naukowców zajmujących się zagadnieniami związanymi z ochroną przyrody oraz skażeniem środowiska naturalnego. Planowane są też inne działania edukacyjne w tym: warsztaty dotyczące sztucznych schronień dla zwierząt czy wspólne sadzenie drzew.
- Organizując wystawę pragniemy również oddać hołd i przypomnieć wybrane sylwetki przyrodników, którzy byli pełni zaangażowania w ochronę przyrody Podhala. Którzy pragnęli zachować krajobraz i środowisko w nienaruszonym stanie. Którzy nam przypominali, że jeszcze mamy szansę uratować zagrożone gatunki zwierząt i roślin oraz piękno Tatr i Podhala - dodaje na koniec Marcin Warchałowski.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
