Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaśpiewa: Halina Kunicka!

Redakcja
Halina Kunicka była żoną Lucjana Kydryńskiego.  Sprzedano ponad milion płyt z jej piosenkami
Halina Kunicka była żoną Lucjana Kydryńskiego. Sprzedano ponad milion płyt z jej piosenkami archiwum prywatne
Jej przeboje nucą dziś wszystkie pokolenia, a fani założyli jej nawet konto na Facebooku. Z zapracowaną i wciąż rozśpiewaną Haliną Kunicką rozmawia Paulina Korbut.

Czy po tylu latach koncertowania nie ma Pani już dość własnych przebojów?
Oczywiście (śmiech). Dlatego nie śpiewam ich praktycznie na recitalach. "Orkiestry dęte" śpiewam tylko na bis. Wciąż też szukam nowych piosenek - i je znajduję.

Wciąż jest Pani aktywną artystką. Skąd czerpie Pani siłę na te wszystkie wyjazdy, koncerty?
Odpowiedź jest prosta. Trzeba kochać to, co się robi. Muszę przyznać, że mam ogromne szczęście, bo przez całe życie mogłam robić to, co kocham. To mi daje siłę.

Zobacz także: Dziędziel: Raz tylko zjechałem do kopalni i pomyślałem: nie, tylko nie to!
Publiczność dodaje sił?
Oczywiście! To dla niej wychodzę na scenę przez tyle lat.

Ma Pani wierną publiczność?
Sądzę, że tak. Na koncerty przeważnie przychodzą przedstawiciele mojego pokolenia. Moje piosenki dobrze się im kojarzą. Często słyszę, że jakieś małżeństwo właśnie się przy danej piosence poznało albo tańczyło na własnym weselu.

Ale przychodzą też chyba młodzi, którzy nie pamiętają tamtych czasów?
Tak, bardzo często pojawiają się za kulisami, proszą o autograf lub rozmowę. Zawsze mówię im wtedy, że uwielbiam ich ponad wszystko. Ostatnio po recitalu w Poznaniu podszedł do mnie młody chłopak, 19-latek. Znał wszystkie moje utwory, ich teksty i melodie. Powiedział mi także wyjątkową rzecz, coś, co naprawdę mnie poruszyło.

Co takiego?
"Dziękuję, że wykonała pani wszystkie piosenki, na które czekałem!". Co ważne, młodzi naprawdę rozumieją, o czym śpiewam. Mówią mi, że przyciągają ich przede wszystkim teksty - poetyckie, czyli nie te najprostsze, które słyszymy codziennie.

Zdarza się Pani słuchać młodych polskich wykonawców?
Bardzo lubię słuchać radia nocami, bo dzięki temu mam wreszcie okazję posłuchać polskich piosenek. Niestety nie są one poprzedzane jakimkolwiek komentarzem słownym, więc nawet nie wiem czasem, kto mi się spodobał. Nie znam przecież wszystkich młodych wykonawców.

Diwa polskiej muzyki chwali, a wszyscy tak psioczą na polską muzykę, bo jest wtórna, nic nie wnosi...
Obserwuję różnych ludzi od dawna i widzę, że jako Polacy wprost uwielbiamy narzekać. W psioczeniu i wybrzydzaniu jesteśmy zawodowcami i niestety najlepsi są w tym ci, którzy nic w życiu nie zrobili.

Oj, narzekamy. A Pani śpiewa niezmiennie, że "świat nie jest taki zły"...
To nie tak, że świat jest tylko samym dobrem. Wystarczy włączyć telewizor. Od świtu jesteśmy bombardowani złymi wiadomościami. Trzeba jednak szukać tej jasnej strony życia i budować dobro wokół siebie. Ja uciekam w muzykę, w dobrą książkę czy do swoich przyjaciół.

Na Facebooku można zobaczyć Pani konto. Udało się Pani poskromić najnowszą technologię?
Wiem, że to konto jest, ale muszę przyznać, że nigdy go nie widziałam (śmiech). Obiecałam sobie, że obsługę komputera opanuję w tym roku. Konto na Facebooku to zasługa moich fanów, którzy bardzo mi kibicują. Śledzą uważnie to, gdzie wyjeżdżam i koncertuje, umieszczają relacje, a nawet zdjęcia. To bardzo miłe.

Komputer, internet.... a druty i placki, jak na babcię przystało?
Oj, nie mam na to czasu! Kiedyś, gdy wnuki były małe, miałam z nimi świetny kontakt. Teraz gdy podrośli - są zajęci własnymi sprawami, szkołą muzyczną, kolegami.

Jest więc czas na własne plany. Może nowa płyta?
Dwa tygodnie temu wykonywałam swój recital w Zamościu przy akompaniamencie orkiestry symfonicznej pod dyrekcją Tadeusza Wicherka. Stworzyliśmy zaskakujące aranżacje, które być może znajdą się na płycie.

Rozmawiała Paulina Korbut

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kraków: pijany woźnica zabrał życie
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska