Wisła Kraków może liczyć na swoich kibiców. Przekonaliśmy się o tym kolejny raz w poniedziałek wieczorem, gdy podczas meczu z GKS-em Tychy na trybunach stadionu przy ul. Reymonta zjawiło się ponad 16 tysięcy widzów.
Tym razem kibice Wisły nie przygotowali specjalnej oprawy. Skupili się natomiast od pierwszej minuty na głośnym dopingu dla swojej drużyny. I tak było praktycznie przez całe spotkanie. I tym dopingiem starali się pomóc drużynie jak mogli, ale wiślacy nie odwdzięczyli im się wygraną, bowiem tylko zremisowali z GKS-em Tychy 0:0.