- Pierwszy raz od dłuższego czasu mieliśmy tak intensywny sezon: powrót na festiwale - a w mijającym sezonie było ich sześć, sukcesy artystów Filharmonii, liczba widzów, którzy gościli na koncertach abonamentowych, Dyskusyjny Klub Muzyczny, który otworzyliśmy przy Filharmonii, rosnąca frekwencja - wszystko to świadczy o tym, że Filharmonia zmierza w odpowiednim kierunku - podsumował mijający sezon Mateusz Prendota, dyrektor Filharmonii im. Szymanowskiego.
Rytm nadchodzącego sezonu będą wyznaczać ważne dla melomanów, zwłaszcza krakowskich, daty.
- Bardzo ważne będą dla nas w nadchodzącym sezonie obchody jubileuszów: 90-lecia dwóch związanych z Krakowem mistrzów, Krzysztof Penderecki i Henryka Mikołaja Góreckiego. W tym roku przypada także rocznica 100-lecia urodzin Stanisława Skrowaczewskiego, jednego z najważniejszych dyrygentów. 80-lecie obchodzi Krzysztof Meyer to najważniejsze daty kolejnego sezonu - wyjaśnia Alexander Humala.
Mateusz Prendota w nowym sezonie szczególnie rekomenduje dwa recitale mistrzowskie.
- Pierwszy odbędzie się we wrześniu w ramach festiwalu Szymanowski/Polska/Świat, a przy fortepianie zasiądzie Kate Liu i wykona dla nas Mazurki Karola Szymanowskiego, Maurica Ravela "Le tombeau de Couperin" oraz Roberta Schumanna Etiudy symfoniczne. W maju natomiast w wykonaniu Garricka Ohlssona będzie można usłyszeć utwory Beethovena, Liszta i Chopina - zapowiadał.
Jednym z najważniejszych wydarzeń nowego sezonu będzie także inauguracja nowego cyklu "Koncerty w Saskim" - odbywające się w Hotelu Saskim, najstarszej sali koncertowej Krakowa, w której występowali tacy kompozytorzy jak Ignacy Paderewski czy Franciszek Liszt.
- Wzorem "Wieczorów wawelskich" zamierzamy tam przeprowadzać cztery do sześciu koncertów kameralnych, od dwójki muzyków do oktetu ze znanym artystą polskim lub zagranicznym - mówi dyrektor Filharmonii.
Prawykonania, utwory, które od dawna nie były wykonywane, dyrygenci i artyści, którzy nigdy nie występowali na estradzie krakowskiej Filharmonii to smaczki, które publiczność odnajdzie w nowym repertuarze instytucji.
- Erik Nilsen, szef Orkeistry Bilbao, chiński pianista TianXu An, koncert z Adamem Makowiczem, recitale mistrzowskie Kate Liu i Garricka Ohlssona - to artyści, którzy już gościli na estradzie Filharmonii Krakowskiej, ale ich powrót zawsze budzi dużo emocji - wylicza Alexander Humala.
Karol Szymanowski, Henryk Mikołaj Górecki i Krzysztof Penderecki to kompozytorzy, którzy zainaugurują cykl piątkowych i sobotnich koncertów abonamentowych.
- Udało się stworzyć coś, co było moim wielkim marzeniem: żeby Filharmonia stanowiła serce świata muzycznego - mówił Mateusz Prendota o festiwalu Muzyczne Mosty. - Jest tu i Capella Cracoviensis i Sinfonietta Cracovia, Chór Polskiego Radia i Akademia Muzyczna, i Stowarzyszenie im. Beethovena oraz wiele instytucji kultury województwa małopolskiego, z którymi mamy koncerty w regionie.
W planach na 79. sezon artystyczny Filharmonia ma także nagranie kolejnej płyty z IV Symfonią Koncertującą Szymanowskiego.
- Budynek Filharmonii to jest element sine qua non, żebyśmy się mogli dalej rozwijać - mówił dyrektor instytucji, zapytany, o plany dotyczące powstania nowej siedziby Filharmonii. Jak podkreślił Mateusz Prendota, obecne uwarunkowania w tej kwestii wymuszają na zespole ograniczenia repertuarowe.
- Nie bez powodu na zakończenie sezonu artystycznego znalazło się "Zmartwychwstanie", po dwóch latach pandemii i z nadzieją, że Filharmonia otrzyma nowy budynek. Każdy rok mój i moich współpracowników to jest kamień milowy, który mam nadzieję, że doprowadzi nas do wbicia łopaty na rondzie Grzegórzeckim - dodał Mateusz Prendota.
Czy technologie niszczą psychikę dzieci?
