FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek
Jaka była Szymborska? „Interesowało mnie nie tyle życie zewnętrzne, co psychika poetki, jej przeżycia wewnętrzne. To rejony, do których dostępu broniła bardzo stanowczo, powtarzając: „to po mojej śmierci”, co skutecznie peszyło rozmówców” - czytamy we wstępie do biografii Wisławy Szymborskiej, która ukazała się 23 listopada nakładem wydawnictwa Znak.
Prace nad książką trwały pięć lat, a w początkowym zamyśle autorki książka o Szymborskiej miała być powieścią o jej młodzieńczych latach. Głównym materiałem, na bazie, którego powstała „biografia wewnętrzna” Szymborskiej była jej korespondencja.
- Materiału na temat życia Wisławy Szymborskiej jest bardzo dużo i jest to materiał niezwykle interesujący. Obecnie znajduje się w całości w depozycie Biblioteki Jagiellońskiej - mówiła na wirtualnym spotkaniu premierowym w Instytucie Reportażu Joanna Gromek-Illg, autorka biografii noblistki.
Wśród zgromadzonych rękopisów znajduje się, m.in. pokaźna korespondencja Szymborskiej. O tym, jak ważne w życiu poetki było pisanie listów, świadczy wykaz osób, z którymi wymieniała korespondencję - 45 stron nazwisk. W biografii Joanny Gromek-Illg szczególne miejsce zajmują listy, które Szymborska wymieniała z literatami i swoimi życiowymi partnerami Adamem Włodkiem i Kornelem Filipowiczem, ale także relacje ze Sławomirem Mrożkiem, Zbigniewem Herbertem, Stanisławem Lemem, Maciejem Słomczyńskim czy Janem Pawłem Gawlikiem.
To właśnie na relacje kładzie największy akcent Joanna Gromek-Illg snując opowieść nie tylko o noblistce, ale także krakowskim życiu literackim drugiej połowy XX wieku, Domu Literatów przy Krupniczej, w którym toczyło się życie towarzyskie z udziałem czołowych postaci ówczesnego życia kulturalnego.
- Żeby pisać uczciwie biografię, trzeba sobie wyobrazić, że jest się tym kimś. Odpowiedzieć sobie na pytanie, co ja bym zrobiła i to pytanie okazało się dla mnie niezwykle trudne szczególnie wtedy, kiedy pisałam o latach pięćdziesiątych i o stalinizmie. Spodziewałam się, że tak właśnie będzie - mówi autorka. - Napisałam siedem wersji tego rozdziału. Bardzo trudno było mi zrozumieć, jak to się stało, że osoba tak bystra, inteligentna, zdystansowana do siebie popadła w tę koszmarną ideologię. Mniej więcej wyobrażam sobie jak to się mogło stać i mam nadzieję, że w książce też udało mi się to opisać - dodaje.
Joanna Gromek-Illg kreśli obraz rodziny Wisławy Szymborskiej, małżeństwa, związku z Kornelem Filipowiczem i relacji, które poetka tworzyła przez całe życie, a także okoliczności otrzymania Nobla. Znajdziemy tu fakty znane już z biografii „Pamiątkowe rupiecie" Anny Bikont i Joanny Szczęsnej, która powstała jeszcze za życia noblistki, ale też światło skierowane zostaje na zupełnie nowe, nieopisane wcześniej obszary życia Szymborskiej.
- Widziałam, że jest to osoba, która ma wewnętrzną tajemnicę. Chciałam sobie odpowiedzieć na pytanie, jak jest zbudowana ta tajemnica - mówi autorka biografii. - Tajemnica Szymborskiej polegała na tym, że umiała przerabiać traumę, cierpienie, trudne momenty w swoim życiu na twórczość. Umiała przechodzić przez rzeczy trudne zwycięsko. To, co sama o sobie powiedziała: moje znaki szczególne to zachwyt i rozpacz.
