Osłabiona Unia Tarnów
W spotkaniu z Aforti Startem Unia mimo osłabienia kadrowego wcale nie stała na straconej pozycji. Gospodarze bardzo słabo spisywali się w pierwszej części zawodów i właśnie ten fakt zadecydował o ich porażce. W swoich pierwszych dwóch startach bardzo blado wypadł Rohan Tungate, który był bardzo wolny na dystansie i dwukrotnie przyjeżdżał za plecami rywali z Gniezna. Australijczyk przełamał się dopiero w 8. biegu, w którym wyprzedził na dystansie Mirosława Jabłońskiego i przyjechał na metę ze spora przewagą.
Do końca zawodów był już dla rywali nieuchwytny, ale to jednak nie wystarczyło, by tarnowianie mogli powalczyć o zwycięstwo w meczu. Po tym, gdy Tungate znakomicie spisał się w 8. wyścigu, w kolejnym biegu menedżer „Jaskółek” Tomasz Proszowski desygnował Australijczyka w ramach rezerwy taktycznej za Szweda Alexandra Woentina. Tungate wspólnie z Kimem Nilssonem przywieźli do mety zwycięstwo 4:2, natomiast w 10. biegu para Ernesr Koza – Artur Mroczka pokonała podwójnie Oskara Fajfera i juniora Marcela Studzińskiego.
Falstart Kozy
Tarnowianie przegrywali wtedy już tylko 28:32 i wydawało się, że pójdą za ciosem i dogonią gnieźnian.
W 11. wyścigu, który mógł okazać się przełomowym w meczu, bardzo równo jeżdżący Koza najechał jednak na taśmę startową i został wykluczony z powtórki. Gnieźnianie w pełni wykorzystali sytuację i powiększyli prowadzenie do sześciu „oczek” (36:30).
Ostatni zryw „Jaskółek” miał miejsce w 13. biegu, w którym Tungate i Woentin wygrywając wyścig 4:2 dali swojej drużynie nadzieję na końcowy sukces.
Miejscowi nie wykorzystali jednak szansy i już po pierwszym z wyścigów nominowanych stracili szanse na zwycięstwo w meczu. Wszystko za sprawą Artura Mroczki, który po fatalnym początku spotkania, w dwóch kolejnych wyścigach spisał się rewelacyjnie przywożąc do mety dwie „trójki”. Wydawało się więc, że będzie mógł skutecznie wesprzeć bardzo ambitnie jadącego Kozę, jednak po przegranym starcie do końca wyścigu jechał na ostatnim miejscu. Gnieźnianie wygrywając 14. bieg 4:2 zapewnili sobie końcowy sukces, dlatego znakomita postawa Tunget’a w ostatnim wyścigu zawodów niewiele już zmieniła.
"Jaskółki" czeka mecz z ROW-em
W najbliższym meczu (8 maja) „Jaskółki” zmierzą się na wyjeździe z jednym z głównych faworytów do awansu do Ekstraligi zespołem ROW-u Rybnik i trudno oczekiwać, że w tym spotkaniu, startując jeszcze w dodatku bez kontuzjowanego Iversena, przełamią fatalną serię porażek.
Unia Tarnów – Aforti Start Gniezno 42:48
Unia: Nilsson 7 (2, 2, 1, 2, 0), Woentin 4+1 (2, 1*, -, 1), Mroczka 6 (0, 0, 3, 3, 0), Koza 8+1 (3, 1, 2*, t, 2), Tungate 13 (0, 1, 3, 3, 3, 3), Konieczny 1 (0, 1, 0, 0), Rempała 3 (3, 0, 0).
Aforti Start: Kildemand 10+1 (1, 2*, 2, 3, 2), Jakobsen 8 (2, 3, w, 2, 1), Jabłoński 7+1 (3, 2*, 2, 0), Lahti 9+2 (3, 3, 1*, 1, 1*), O. Fajfer 10+1 (1*, 3, 1, 2, 3), Studziński 1+1 (1*, w, 0), Czapla 3+1 (2, 0, 1*).
Bieg po biegu: 2:4, 3:3 (5:7), 3:3 (8:10), 3:3 (11:13), 1:5 (12:18), 1:5 (13:23), 3:3 (16:26), 3:3 (19:29), 4:2 (23:31), 5:1 (28:32), 2:4 (30:36), 3:3 (33:39), 4:2 (37:41), 2:4 (39:45), 3:3 (42:48).
Sędziował: Artur Kuśmierz (Częstochowa). Najlepszy czas: 69,55 s. - Rohan Tungate w 9. wyścigu. Mecz bez publiczności.
- TOP 30 ważnych faktów z derbów Krakowa
- Derby wstydu. TOP 10 skandali wokół meczów Cracovii i Wisły
- Derby Krakowa. Najlepsze oprawy kibiców Cracovii i Wisły [ZDJĘCIA]
- Bohaterowie derbów Krakowa. Nie wszyscy byli gwiazdami, ale zapisali się w historii
- Cracovia. Żony, narzeczone, dziewczyny piłkarzy ZDJĘCIA
- Wisła Kraków. Żony i dziewczyny piłkarzy [2021, ZDJĘCIA]
