Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

1. liga hokeja. UKH Unia Oświęcim przegrała z Polonią Bytom. Było sporo emocji i nerwów

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
1. liga hokeja: UKH Unia Oświęcim - Polonia Bytom 3:5. Na zdjęciu: Krystian Sosnowski (Unia, z lewej) w starciu w Bartoszem Stępniem (Polonia).
1. liga hokeja: UKH Unia Oświęcim - Polonia Bytom 3:5. Na zdjęciu: Krystian Sosnowski (Unia, z lewej) w starciu w Bartoszem Stępniem (Polonia). Fot. Jerzy Zaborski
Na zapleczu hokejowej ekstraklasy UKH Unia Oświęcim po nerwowym boju przegrała z Polonią Bytom.

Bytomianie jeszcze dwa lata temu zdobyli brązowy medal w ekstraklasie, ale kłopoty organizacyjne sprawiły, że walczą na jej zapleczu, plasując się w połowie stawki.

Oświęcimianie popełnili błąd w tercji obronnej bytomian, więc kontra rywali przyniosła im powodzenie. Później Petelicki miał szansę podwyższenia prowadzenia gości, ale przegrał pojedynek z Filipem Płonką (14 min).

Miejscowi wcale nie musieli schodzić na przerwę z bagażem straconej bramki, gdyby potrafili wykorzystać przewagi liczebne, a mieli ich dwie. Przez 15 sekund grali nawet z przewagą dwóch zawodników, ale nie miało to przełożenia nie tylko na gole, ale nawet sytuacje bramkowe.

Drugą odsłonę oświęcimianie rozpoczęli przewagą, ale tradycyjnie nic z niej nie wyszło. Dalej grali ospale, mało strzelając. Dopiero jak Krystian Sosnowski na dalszym słupku przyłożeniem kija odczarował bytomską bramkę, to 121 sekund później strzałem z prawego bulika popisał się Guzik, trafiając w dalszy róg.

Radość z remisu miejscowych nie trwała długo, bo bytomianie wykorzystali liczebną przewagę. Po strzale Dybasia będący przed Filipem Płonką Wcisło zmienił lot krążka.

Potem kibice byli świadkami wymiany ciosów i kolejnych goli w przewadze. Adrian Prusak potrzebował 5 sekund, by wykorzystać „odsiadkę” bytomskiego gracza. Z kolei rywale wyszli na prowadzenie mając o dwóch zawodników więcej na lodzie.

Na początku trzeciej odsłony „zaiskrzyło” na lodzie. Doszło do przepychanek. Kamil Wątor musiał udać się do szatni, bo zbyt głośno domagał się u sędziego sprawiedliwości, a ten zinterpretował to jako niesportowe zachowanie. Na tym zamieszaniu oświęcimianie i tak dobrze wyszli, bo przez 120 sekund grali w podwójnej przewadze, jednak nie umieli zdobyć kontaktowego gola. Mogli stracić szóstego, bo Wicher przegrał pojedynek z Płonką (55 min).

Na 176 sekund przed końcem trener oświęcimian Witold Magiera wycofał bramkarza, wprowadzając dodatkowego zawodnika, ale wynik nie uległ już zmianie.

UKH Unia Oświęcim – Polonia Bytom 3:5 (0:1, 3:3, 0:1)
Bramki:
0:1 Wicher – Zając 7.17; 0:2 Petelicki – Wicher 25.02, 1:2 Sosnowski – Kondraszenka 30.59, 2:2 Guzik – Kurandy 32.51, 2:3 Wcisło – Dybaś 33.57, 3:3 Prusak – Guzik 36.01, 3:4 Szymik – Dybaś 38.26, 3:5 Wcisło – Wicher 42.38.

UKH Unia: Płonka – Rudek, Tumulik; Wojtarowicz, Wątor, Prusak – Wytrykus, Ptaszkin; Noworyta, Filipowicz, Kurandy – Kot, Dworzak; Biernat, Sosnowski, Kondraszenka - Daniliszyn, Guzik, Zabawski.

Polonia: Kołodziej – Stępień, Faska; Bajon, Wcisło, Dybaś – Szymik, Zając; Wicher, M. Ustynov, Petelicki oraz Orlik, N. Ustynov.

Sędziował: Dawid Mazur (Bytom). Kary: 34 (w tym 2x10 dla Kamila Wątora za niesportowe zachowanie i w konsekwencji kara meczu) -18 minut. Widzów: 50.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska