31-letni Polak poślizgnął się na śniegu w Tatrach Słowackich. Miał poważne obrażenia

Do wypadku doszło w niedzielę 25 czerwca. W godzinach popołudniowych Horska Zachranna Służba (słowacki odpowiednik TOPR) otrzymała zgłoszenie o pomoc dla 31-letniego polskiego turysty. Mężczyzna poślizgnął się na śniegu, a następnie spadł z Lodowej Przełęczy.

- Podczas upadku turysta również wpadł w skały, co spowodowało, że doznał otwartego urazu nogi – informuje HZS.

Ze względu na trwający już lot kontrolny nad Wielką Świstówką i wystarczającą liczbę ratowników na pokładzie śmigłowca, dwóch ratowników HZS zostało spuszczonych na linie do poszkodowanego polskiego turysty. Ratownicy opatrzyli uszkodzoną kończynę. Następnie ratownicy z rannym turystom zostali wciągnięci na pokład śmigłowca. Polski turysta został przekazany na lądowisku dla śmigłowców w Starym Smokowcu pod opiekę lekarza.

Ratownicy górscy po polskiej i po słowackiej stronie ostrzegają, że w wyższych partiach gór nadal zalega śnieg. Z polskiej strony szczególnie niebezpieczne są szlaki w rejonie Rysów, czy Wrót Chałubińskiego.

- W miejscach występowania śniegu należy zachować szczególną ostrożność, ponieważ jest bardzo ślisko, a poślizgnięcie się w stromym terenie grozi niebezpiecznym w skutkach upadkiem. Poruszanie się w takich warunkach wymaga doświadczenia w zimowej turystyce górskiej i posiadania odpowiedniego sprzętu - raki (nie raczki!), czekan, kask - wraz z umiejętnością posługiwania się nim - dodaje Tatrzański Park Narodowy.