Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

500. rocznica urodzin wybitnego humanisty z Oświęcimia Andrzeja Patrycego Nideckiego, sekretarza królów i przyjaciela Jana Kochanowskiego

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
Postać Andrzeja Patrycego Nideckiego z okazji 500. urodzin przypomniało Muzeum Zamek w Oświęcimiu i miłośnicy historii miasta
Postać Andrzeja Patrycego Nideckiego z okazji 500. urodzin przypomniało Muzeum Zamek w Oświęcimiu i miłośnicy historii miasta Zbiory Muzeum Zamek w Oświęcimiu
Patrycy Nidecki, wybitny humanista, filolog, wyjechał z Oświęcimia jako 14-latek do szkół w Krakowie. Potem skończył studia w Padwie, był sekretarzem królów i choć nie wrócił już w rodzinne strony, nigdy o Oświęcimiu nie zapomniał. Minęło właśnie 500 lat od urodzin tego wybitnego oświęcimianina, o czym przypomniało Muzeum Zamek.

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Andrzej Patrycy Nidecki urodził się 500 lat temu w Oświęcimiu

W Oświęcimiu ma swoją ulicę, na budynku przy ul. Plebańskiej jest poświęcona mu pamiątkowa tablica, a 2017 był obchodzony tutaj jako Rok Nideckiego. Mimo to, w powszechnej świadomości mieszkańców ten wybitny humanista, filolog światowej sławy - jak określają go znawcy literatury, nie jest postacią dobrze znaną.

Niedawno minęła 500. rocznica jego urodzin. Dokładnie urodził się w Oświęcimiu 27 listopada 1522 roku.

- Pochodził ze zubożałej szlachty, której gniazdem rodowym była wieś Nidek koło Andrychowa. Matka z domu Pawłowska, herbu Leliwa, a ojciec był oświęcimianinem. Rodzice posiadali w Oświęcimiu w rynku dom z ogrodem - mówi Wioletta Oleś, dyrektor Muzeum Zamek.

Rodzinne miasto opuścił w 1536 roku. Rodzice, widząc nieprzeciętne zdolności syna, wysłali go do szkół w Krakowie. Najpierw pobierał nauki w szkole parafialnej przy kościele św. Jana, a następnie uczęszczał do szkoły przyklasztornej franciszkanów. Szybko dał się poznać jako osoba o szerokich horyzontach i otwartym umyśle. Dostrzeżono go najpierw w kręgach kościelnych a potem dworskich. Prawdopodobnie to prowincjał zakonu franciszkanów i spowiednik królowej Bony, Franciszek Lismanin polecił go na dwór biskupa kujawskiego a potem krakowskiego Andrzeja Zebrzydowskiego. Pełnił tam obowiązki sekretarza, a z czasem zaufanego powiernika i literackiego doradcy swego opiekuna i mecenasa.

- Funkcję sekretarza biskupa Andrzeja Zebrzydowskiego pełnił w latach 1546 - 1549. Kolejny etapem jego rozwoju był studia w okresie 1553 - 1559 na Uniwersytecie w Padwie, które ukończył z tytułem doktora obojga praw - zaznacza Wioletta Oleś.

W Padwie zaprzyjaźnił się z przebywającym tu od 1552 roku Janem Kochanowskim, co zostało upamiętnione w napisanych wtedy przez poetę utworach.

Kariera humanisty z Oświęcimia na dworach polskich królów

Andrzej Patrycy Nidecki był wielbicielem i znawcą dzieł Cycerona, czym zasłużył się w dziejach filologii europejskiej, wywołując słowa uznania i podziwu najznakomitszych uczonych XVI wieku. Z czasem otworzyła się przed nim kariera na królewskich dworach, w czym pomogła mu właśnie mocna już pozycja uczonego humanisty oraz poparcie wpływowych mecenasów. Do kancelarii królewskiej Zygmunta Augusta wszedł z początkiem 1560 roku, był też sekretarzem Anny Jagiellonki, a następnie króla Stefana Batorego.

W 1585 roku został mianowany biskupem wendeńskim w Inflantach, zdobytych przez Batorego. Zmarł dwa lata później, 2 stycznia 1587 roku na zamku w Wolmarze.

- Pochowany został w kościele św. Jana w Wenden, chociaż we wcześniej sporządzonym testamencie życzył sobie, aby pochowano go w Oświęcimiu przy grobie rodziców - podkreśla Wioletta Oleś.

Nigdy nie zapomniał o Oświęcimiu

Jak dodaje dyrektor Oleś, to nie był jedyny przykład tego, że Oświęcim pozostał w jego pamięci. Jeszcze za życia w 1566 roku pożyczył dla miasta z własnych pieniędzy 400 florenów.

- W swoim testamencie z kolei ustanowił zapisy dla oświęcimskiego kościoła parafialnego i na podniesienie obronności miasta. Zabezpieczył też fundusze na trzyletnie kształcenie studenta pochodzącego z Oświęcimia - mówi Wioletta Oleś.

W testamencie znalazł się ponadto zapis, według którego spadkobierca Nideckiego, jedną dwudziestą część majątku miał oddać na potrzeby miasta Oświęcimia z przeznaczeniem na wieżę, bramę lub mury obronne.

Jego postać przypomina w Oświęcimiu m.in. wmurowana 1984 r. przy ul. Plebańskiej tablica pamiątkowa z następującą treścią: "Ku czci Andrzeja Patrycego Nideckiego (1522 - 1587) dobroczyńcy rodzinnego miasta, filologa sławy światowej, sekretarza króla Zygmunta Augusta, przyjaciela Jana Kochanowskiego na wieczną rzeczy pamiątkę - Ziomkowie - Oświęcim, 1984 r."

FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska