https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Autostrada A4 Żołnierzy Wyklętych czy może św. Krzysztofa?

Patryk Drabek
Czy A4 będzie Autostradą Pamięci Żołnierzy Wyklętych?
Czy A4 będzie Autostradą Pamięci Żołnierzy Wyklętych? Lucyna Nenow / Dziennik Zachodni
Ponad 12 tysięcy osób chce, by autostrada A4 była Autostradą Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W listopadzie ich podpisy trafią m.in. do GDDKiA.

Już ponad 12 tysięcy osób poparło pomysł, zgodnie z którym autostrada A4 miałaby nazywać się Autostradą Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Poinformowali o tym na portalu społecznościowym Facebook przedstawiciele Fundacji Prudentia et Progressus i Społecznego Komitetu Uczczenia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, którzy są pomysłodawcami akcji.

- Chcemy upamiętnić bohaterskich żołnierzy, którzy walczyli o wolną Polskę z sowieckim okupantem. Dzięki ich postawie możemy budować naszą świadomość historyczną i promować patriotyczne postawy. Niestety, wiele osób nie wie. kim byli Żołnierze Wyklęci, a historia polskich bohaterów jest u nas zakłamana - tłumaczył w lipcu na naszych łamach Grzegorz Piątkowski, prezes Fundacji Prudentia et Progressus oraz przewodniczący Społecznego Komitetu Uczczenia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Celem Komitetu było zebranie przynajmniej 10 tysięcy podpisów pod petycją w sprawie nazwy A4. Już jest ich więcej, a akcja wciąż trwa.

- Podpisy zbieramy do 11 listopada włącznie. Później musimy dać sobie przynajmniej tydzień na liczenie i listy z podpisami trafią do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju - tłumaczy Grzegorz Piątkowski.

Dodaje, że trudno wskazać, z których województw pochodzą konkretne podpisy, ale najwięcej ich jest z Podkarpacia oraz Małopolski. Na to, że podpisy zbierane były np. w Częstochowie, która z A4 ma niewiele wspólnego, Piątkowski odpowiada, że oddolne inicjatywy zbierania podpisów są mile widziane, a akcja jest ogólnopolska.

Inicjatorzy starali się zbierać podpisy z miejscowości, które są na trasie (lub znajdują się niedaleko) A4, ale są też głosy poparcia choćby z Warszawy.

Jakie są szanse akurat na taką nazwę autostrady? Już w lipcu rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Jan Krynicki, podkreślał, że GDDKiA tylko realizuje politykę infrastrukturalną państwa i jeśli pojawi się takie zadanie od rządu, to zostanie wykonane. Dodał, że należy rozróżnić nadanie nazwy od nadania symbolicznej nazwy. Na to pierwsze rozwiązanie muszą bowiem zgodzić się wszystkie gminy, przez które przebiega autostrada. Druga koncepcja wiąże się z ustawieniem brązowych tablic z białymi literami, które informują o symbolicznej nazwie.
Zarządca płatnego odcinka autostrady A4 Katowice-Kraków, Stalexport Autostrada Małopolska, nie chciał natomiast komentować sprawy.

Jak już wcześniej pisaliśmy, pomysł nazwania A4 imieniem Żołnierzy Wyklętych ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Pojawiają się także alternatywne nazwy. I nie chodzi tu tylko o komentarze pojawiające się na naszej stronie internetowej, ale także o maile wysyłane do naszej redakcji.

- Poczułem się nieswojo. To niedorzeczny pomysł. Żołnierze Wyklęci nie wszystkim kojarzą się dobrze (…). Taka nazwa byłaby bardzo kontrowersyjna i zapewne wielu kierowców celowo bojkotowałoby tę autostradę. Może nazwać ją imieniem Repatriantów, którzy przecież zaraz po wojnie przemieszczali się ze Wschodu na Zachód - napisał do nas jeden z Czytelników.

- Mnie osobiście odpowiadałaby nazwa: autostrada im. św. Krzysztofa, patrona kierowców. Biorąc pod uwagę liczne karambole na autostradzie, zwłaszcza pomiędzy Opolem a Wrocławiem, nadanie tej autostradzie nazwy im. św. Krzysztofa, może przemówiłoby niektórym kierowcom do rozsądku - uważa nasz Czytelnik.

Komentarze 127

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
j
W jakim kraju, procz Polski, propaguje sie i wspomina tyle na temat wojny?
W Niemczech. Z mocno wypaczonym jej obrazem.
.
Kasa misiu kasa. Naopowiada się bzdur gimbusom o wyczynach nsz a potem sprzedaje koszulki za duuuuże pieniądze. Poza tym przypominam że od 25 lat jesteśmy pod zaborami: watykańkim, usa, żydowskim i unijnym
n
normalny
W jakim kraju, procz Polski, propaguje sie i wspomina tyle na temat wojny? Stal on sie ulubionym tematem niektorych ugrupowan spolecznych. Wspomina sie "bohaterskie" wyczyny zolnierzy wykletych i niewykletych. Czyny harcerzy i tp.
Tych wspomnien jest coraz wiecej. Myslalem, ze w PRL wyczerpano te wojenne osiagniecia. Skadze. Co chwile swietuje sie nowe. Wojsko wchodzi do kosciola z bronia, by swietowac. Dzieciom pokazuje sie czolgi i inny sprzet wojskowy. Ma to wzbudzic widocznie zainteresowanie. Ludkowie, zyjemy w czasach pokojowych od 70 lat!!!! Patrzmy w przyszlosc!!!! CI partyzanci ze swoimi zaslugami nie zyja juz. Pytam sie: co z przyszloscia?
W
Wał-koń
Correct! - i nie tylko to.
r
rebeliant
Efektem tego 3 rozbiory!?.
c
chrobok
Jak jusz chcecie heroicznie i polcko-narodowo, to czamu niy "Autostrada Lecha Kaczynskigo", abo "Autostrada Plutonu AL Pieknego Ziutka" (tysz kradli okolicznym pamponiom slonckim jodlo)?
I tukej sie pytom: kaj sie straciyli te wszyjstke bohatery partyzancke Batalionof Chopskich, Armii Ludowy, i inkszych czerwonych Malych Frankow, co w Lasach Janowskich eli Kabackich couko wojna przesiedzieli, - a o kerych nom osprawianli umocniacze polckosci, jak robjyli z nos Slonzokow "Polokow malych"? Kaj som te "Kosciuszkofce", co to ...od Lenino do Berlina..., co to Lipcowy Manifest przi sfjyczce po nocy szkryflali, abo polckosci we Bieszczadach uczyli (chocby wielki gynerau Swierczewski)?
No ja - tych polske chorongiefki zapomnialy - jak ino wiater sie zmiyniol.
s
student historii
Człowieku zaślepiony do dziś żyją świadkowie zbrodni nsz i band wyklętych. wiem że taka teraz na nich moda ale otwórz oczka Twoi bohaterowie mają wiele zbrodni na sumieniu
W
Wał-koń
Czy ta fala NSZ-owskich wypocin ma wzmocnić argumenty, iż proponowana nazwa jest jedyną nieomylną i zawsze prawdziwą? W końcu debilizm polityczny ma w Polsce wielowieczną tradycję!
M
Marcin
5 maja 1945 roku, oddziały Brygady Świętokrzyskiej NSZ, zaatakowały niemiecki obóz koncentracyjny dla kobiet w czeskim Holiszowie. Po walce niemiecka załoga skapitulowała. Uwolniono ok. 700 więźniarek (Polki, Czeszki, Żydówki, Rumunki, Francuzki). Do niewoli wzięto ok. 200 SS-manów i 15 strażniczek za cenę jedynie 2 rannych. Kobiety były zamknięte w barakach, przygotowanych przez Niemców do podpalenia na wypadek amerykańskiego ataku. Obóz koncentracyjny w Holiszowie był jedynym obozem, który w czasie wojny został wyzwolony przez zbrojne podziemie i partyzantów. Nazajutrz po wyzwoleniu obozu, nawiązano kontakt ze szpicą dywizji amerykańskiej i przeprowadzono wspólnie działania. Obecnie w czeskim Holiszowie znajduje się pamiątkowa tablica na cześć żołnierzy Brygady Świętokrzyskiej NSZ, którzy wyzwolili więźniarki niemieckiego obozu koncentracyjnego. Co roku odbywają się tam uroczystości rocznicowe. W powojennej Polsce Ludowej w latach 1945-1956 żołnierze Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych skazywani byli przez komunistów, w licznych procesach sądowych, na kary śmierci lub długoletniego więzienia. Komunistyczne władze zażądały wydania żołnierzy formacji przebywających na zachodzie jako "jednostki kolaboracyjnej", a jej dowódcę Antoniego Szackiego 'Bohuna' uznały za "zbrodniarza wojennego". W sierpniu 1950 w Tuluzie odbył się proces przed sądem francuskim. W obronie żołnierzy NSZ i dowódcy Brygady Świętokrzyskiej stanęły m,in. Żydówki, Polki i inne więźniarki z obozu Holiszów, które zaświadczyły przed sądem, że Szacki jako dowódca Brygady Świętokrzyskiej uratował im życie. Sąd w Tuluzie całkowicie uniewinnił „Bohuna” od stawianych zarzutów i odmówił wydania go i innych żołnierzy Brygady Świętokrzyskiej władzom komunistycznym w Polsce. "Żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych. Ostatni rycerze europy" tak o nich mówił amerykański generał George Patton. Cześć i Chwała Bohaterom!
M
Marcin
Kurt Renner to najwyższy rangą niemiecki oficer zabity przez polskie podziemie. Dowódcą akcji był Tomasz Wójcik ps."Tarzan" z Narodowych Sił Zbrojnych (NSZ), który 26 sierpnia 1943 roku urządził zasadzkę na transport 14 Polaków aresztowanych przez Gestapo w Ożarowie. Okazało się jednak, że Niemcy zmienili plany i transport odbył się inną drogą do więzienia w Opatowie. Partyzanci szykowali się już do wymarszu, gdy usłyszeli nadjeżdżające samochody (relacja Leszka Popiela ps. Antoniewicz): "Tarzan rozpoznaje przez lornetkę mundurowych Niemców. Przebrany za żandarma 'Urwis' podnosi lizak i zatrzymuje samochody. Niemcy zorientowali się jednak, że to zasadzka. Kilku SS-manów zdążyło uskoczyć do rowu i otworzyć do partyzantów ogień. 'Tarzan' nie rezygnuje z walki. Widzi wśród Niemców generała i za wszelką cenę chce go dostać. Przeskakuje przez szosę. Niemcy dostawszy się w dwa ognie, są bezradni. Bronią jednak generała do upadłego. W końcu generał ginie od serii 'Tarzana'. Partyzanci zdobywają cztery mp, 8 pistoletów i ważne dokumenty". Wraz z generałem Rennerem śmierć poniosło dwóch oficerów sztabowych i pięciu ochraniających ich żołnierzy Waffen-SS. Pozdrawiam
G
Gość
Z ulotki kpt. Władysława Łukasiuka "Młota", podlaskiego dowódcy 6 Brygady Wileńskiej AK: "Tak jak walczyliśmy w lasach Wileńszczyzny, czy na gruzach kochanej stolicy - Warszawy - z Niemcami, by świętej Ojczyźnie zerwać pęta niewoli, tak dziś do ostatniego legniemy, by wyrzucić precz z naszej Ojczyzny Sowietów. Święcie będziemy stać na straży wolności i suwerenności Polski i nie wyjdziemy dotąd z lasu, dopóki choć jeden Sowiet będzie deptał Polską Ziemię".
W
Warszyc
CZEŚĆ i CHWAŁA BOHATEROM!
M
Mika
Właśnie o to chodzi, że chcieli żyć jak dotąd (przypominam, że przed wojną komuniści nie mieli w Polsce nic do powiedzenia). Żołnierze polskiego podziemia niepodległościowego mieli jedną zasadę - ich stolicą była Warszawa a nie Moskwa i tego się trzymali bez względu na wszystko.
W
Witold Pilecki
hahahahahahaha wiesz gdzie sobie możesz wsadzić takie źródła "wiedzy"? Równie dobrze możesz zaproponować Trybunę Ludu albo inną równie niezałganą gazetę, którą partia wydawała za komuny... Komuna padła wraz ze swoimi bajkami. Ubolewam, że żołnierze WiN, NSZ, NZW, KWP, AKO nie zlikwidowali więcej tych stalinowskich sługusów z AL, GL, NKWD oraz partyzantów radzieckich, którzy na bagnetach wprowadzali w Polsce komunizm.
V
VIS wz. 25
Nikt nie będzie nazywał polskiej autostrady imieniem komunistycznych, stalinowskich zbrodniarzy i okupantów. Wiesz gdzie sobie możesz wsadzić swojego Stalina komuchu? Komuna padła na pysk, to tak dla przypomnienia, bo chyba jeszcze to do ciebie nie dotarło.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska