https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Biegonicka Wioska Betlejem. Do żywej szopki z wielbłądem ciągną mieszkańcy Nowego Sącza i nie tylko

Alicja Fałek
W dawnych budynkach gospodarczych Parafii Św. Wawrzyńca w Nowym Sączu - Biegonicach, dzięki zaangażowaniu parafian i staraniom wikariusza ks. Bogusława Tokarza po raz trzeci przygotowano Żywą Szopkę. W tym roku jest większa i zamieszkało w niej więcej zwierząt, w tym wielbłąd.

W tym roku żywa szopka przy parafii św. Warzyńca na osiedlu Biegonice w Nowym Sączu przyjęła nazwę Biegonicka Wioska Betlejem. To przez to, że zajmuje więcej miejsca, bo przybyło jej żywych mieszkańców.

Centralny punk szopki stanowią figury Świętej Rodziny. Między nimi zauważyć można od czasu do czasu wypuszczane z klatek króliki. Zwierząt jest kilkadziesiąt, a w śród nich krowa, kozy, barany, kucyki i coraz bardziej popularne, choć egzotyczne alpaki. Jest też ptactwo - kury, indyki i gęsi, a także gołębie, papugi i pawie z imponującymi ogonami. Jest też wielbłąd, który czasami gryzie, dlatego lepiej go nie głaskać.

Żywa Szopka otwarta została w wigilię Bożego Narodzenia i można ją odwiedzać codziennie aż do 12 stycznia w godz. 8.30 - 19. Wstęp jest bezpłatny, ale chętni mogą wrzucić do puszki ofiarę. Zwierząt nie można dokarmiać na własną rękę. Jedynie dozwolone jest karmienie alpak marchewkami.

Odwiedzający szopkę mogą także zwiedzić udostępnioną tradycyjną izbę i poczuć się jak przed laty. Jest piec, przy którym można się ogrzać, a także słodki poczęstunek. Jest też altana z wozem, gdzie można zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie.

Polecane

od 12 lat
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska