Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biskup do benedyktynów: okażcie pracownikom serce

Marta Paluch
Biskup pomocniczy diecezji krakowskiej Damian Muskus interweniował u opata benedyktynów z podkrakowskiego Tyńca Bernarda Sawickiego. Zaapelował, by ojcowie należycie rozwiązali spór z byłymi pracownikami "Benedicite", jednostki gospodarczej mnichów. Jak pisaliśmy w "Gazecie Krakowskiej", sześć osób skierowało przeciwko zakonnikom pozwy do sądu pracy (jedna ze spraw ma swój dalszy ciąg w prokuraturze).

- Biskup uważa, że te kwestie należy rozwiązać w duchu prawdy, sprawiedliwości i miłości. Czyli, by zakonnicy ugodzili się z tymi ludźmi - tłumaczy rzecznik krakowskiej kurii, ks. Robert Nęcek.

Wczoraj odbyły się cztery pierwsze rozprawy. Trzech pracowników chciało wypłaty pieniędzy za zaległe nadgodziny, jeden - odszkodowania za niesłuszne zwolnienie z pracy.

Niestety, zakonnicy nie posłuchali biskupa Muskusa, mimo że on również jest zakonnikiem (przez kilka ostatnich lat był kustoszem klasztoru w Kalwarii Zebrzydowskiej). Nie jest jednak ich przełożonym. Benedyktyni z Tyńca podlegają bowiem zakonnym władzom w Rzymie.

Wczoraj w sądzie zakonnicy nie przedstawili byłym pracownikom "Benedicite" propozycji ugody. Trzy sprawy będą się zatem toczyć. W jednym przypadku zawarli ugodę, ale dopiero po wyliczeniach sądu, z których wynikało, że będzie to dla nich finansowo korzystniejsze. Chodzi o sprawę jednego z kucharzy w kawiarni prowadzonej przez "Benedicite" w Tyńcu. Pan Jarosław (nazwisko do wiadomości redakcji) domagał się zwrotu niezapłaconych nadgodzin (niecałe 2 tys. zł) za grudzień 2008 r. i styczeń 2009r.

- Uważamy, że te roszczenia są bezzasadne - mówił przed rozprawą Marcin Szulik, reprezentant "Benedicite". Jednak na sali sądowej sędzia argumentował, że same koszty m. in. powoływania biegłych będą wyższe niż suma, której domagał się pracownik. I doszło do ugody. "Benedicite" ma wypłacić panu Jarosławowi 1,8 tys. zł. - Zrezygnowaliśmy z odsetek. Jesteśmy zadowoleni z wyniku ugody - mówił pełnomocnik kucharza, Jakub Spalik.

- Stwierdziliśmy, że to najsensowniejsze rozwiązanie, ale nie zmieniliśmy stanowiska co do zasadności roszczenia - tłumaczył reprezentant "Benedicite".

W dwóch kolejnych sprawach o wypłatę pieniędzy za nadgodziny ugody nie było. Pani Asia (prosi o niepodawanie nazwiska) domaga się 12 tys. zł brutto za lata 2008-2010 r. Była kelnerką w kawiarni, a potem nieformalną kierowniczką. Opowiada, że gdy upomniała się o należność za nadgodziny, dostała od dyrektora "Benedicite" propozycję obcięcia etatu o połowę. Nie mogła na to przystać. Jej sprawę badała inspekcja pracy. Kolejna pracownica kawiarni walczy o 2,5 tys. zł. Z nią też zakonnicy nie chcieli się wczoraj godzić. Natomiast na rozprawie o bezzasadne zwolnienie kelnerki - pani Joanny nie było ani zakonników, ani ich pełnomocnika. Dziewczyna jest urażona, jej zdaniem, wymyślonym powodem zwolnienia w 2011 r. Była kelnerką w kawiarni w Tyńcu, prowadzonej przez "Benedicite".

- Pretekstem były opóźnienia wysyłki towaru i niewykonywania poleceń przełożonych. To absurd! Polecenia wykonywałam, a wysyłka nawet nie należała do moich obowiązków - twierdzi była kelnerka z kawiarni w Tyńcu. Potwierdzili to powołani przez nią świadkowie - jej były szef i współpracownica. Określili ją jako sumiennego pracownika, co do którego nigdy nie mieli zastrzeżeń. Kolejni pracownicy, którzy pozwali "Benedicite", będą mieli rozprawy w lipcu.

Państwowa Inspekcja Pracy w marcu 2012 r. wysłała zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez "Benedicite" - jednostkę gospodarczą zakonników z Tyńca. Chodziło o poświadczenie nieprawdy w dokumentach dotyczących czasu pracy pani Asi, kelnerki w prowadzonej przez "Benedicite" kawiarni. W dwóch różnych ewidencjach czasu pracy godziny jej pracy się nie zgadzają. Inspektorzy podjęli podejrzenie, że stało się tak ze szkodą dla kelnerki. - Postępowanie jest w toku, nikomu nie postawiono zarzutów. Przesłuchaliśmy świadków, badamy dokumenty - mówi Janusz Hnatko z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Czytaj też: W firmie benedyktynów dochodziło do fałszerstw?

Czytaj też: Benedyktyni z Tyńca w opałach?

Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!

Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska