Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bożocielska procesja samochodowa [FELIETON]

Tadeusz Płatek
Andrzej Banaś / Polskapresse
Przyszło mi do głowy,że słowa "Bożocielski" i "Beaujolais" (czyt. Bożole), brzmią podobnie. Dawniej pomyślałbym przy tym o boskości wina, teraz jednak myślę, że Boże Ciało jest po prostu bez wyjątku świętem radosnym.

Za sprawą mojej znajomej nie mam od wczoraj żadnych do tego święta pretensji, które do teraz miały, przyznaję, podłoże motoryzacyjne. Gdy jest się kierowcą, to zwykle nie ma się ochoty na ceremonie omijania tzw. kolumn pieszych, nawet jeśli są to piesi niewinni, ze złotymi warkoczykami, o wzroście 120 cm, ubrani w anielskie sukienki, piesi rozsypujący płatki piwonii.

Nie wspominam już nawet o konduktach pogrzebowych i wlokących się za nimi meleksami, ani tym bardziej o prymicjach i tzw. bramkach weselnych, gdzie trzeba opłacić haracz. Rozwiązaniem dla kierowców, na które wspomniana znajoma wczoraj wpadła, jest tzw. procesja samochodowa.

Zamiast wlec się ponuro, za tłumem radosnym, już nawet nie oliwkowo-garniturowym, tylko normalnym, wierzącym i szczęśliwym, otworzę okna samochodu i wspólnie będę śpiewał "U drzwi Twoich stoję, Panie, Czekam na Twe zmiłowanie". Mimo że stał nie będę, jeno się toczył, a drzwi, zgodnie z przepisami pozostaną zamknięte.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska