Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bruk-Bet awans ma w kieszeni, ale wciąż zamierza wygrywać

Andrzej Mizera
Na pełnym luzie, z poczuciem własnej siły i po kolejne trzy punkty wybierają się do Aleksandrowa Łódzkiego piłkarze już pierwszoligowego Bruk-Betu Nieciecza. Mecz w niedzielę o godz. 16. Na ten pojedynek drużyna wyjedzie w niedzielę.

Po pewnej wygranej z Pelikanem Łowicz, która dała zespołowi przepustkę do pierwszej ligi, drużyna miał dwa dni przerwy. Oczywiście w pełni zasłużonej. Ich ostatnie osiągniecie - awans do pierwszej ligi był szybko zauważony w całej Polsce.

O sukcesie klubu z maleńkiej Niecieczy informowały największe portale internetowe. Jednak do takiego stanu wkrótce gracze z Niecieczy będą musieli się szybko przyzwyczaić. W najbliższych miesiącach o Bruk-Becie z pewnością będzie jeszcze głośniej. Zanim to się stanie, drużyna oczywiście musi dokończyć obecne zmagania. Ma do rozegrania jeszcze dwie kolejki. W najbliższej zmierzy się z Sokołem Aleksandrów Łódzki, na wyjeździe.

Rywal niecieczan walczy o utrzymanie. Z pewnością ambicji i woli walki im nie zabraknie. Mimo awansu, te futbolowe cechy również mają być widoczne w poczynaniach niecieczan. - Nie myślimy o tym, co było w środę. Koncentrujemy się na kolejnym spotkaniu. Musimy podtrzymać w nim naszą dobrą passę. Nie przegraliśmy od dziewięć meczów. Fajnie byłoby podtrzymać tę statystykę - mówi Artur Prokop, jeden z zawodników lidera drugiej ligi. W podobnym tonie wypowiadają się też pozostali gracze przyszłego pierwszoligowca. - W dwóch ostatnich meczach walczymy o komplet punktów. Chcemy wygrać rozgrywki z jak najlepszym bilansem. Z Sokołem gramy o trzy punkty - mówi Andrzej Wójcik, kapitan zespołu.

Od momentu kiedy Wójcik został kapitanem (mecz z Przebojem Wolbrom), zespół nie przegrał meczu. Od tego też spotkania drużyna bardzo dobrze prezentowała się w obronie. Chociaż to oczywiście zasługa wszystkich występujących w niej zawodników. Wójcik z awansu do pierwszej ligi ma dużą satysfakcję.

- Z przebiegu sezonu z pewnością na niego zasłużyliśmy. Ta runda była dla nas bardzo ciężka. Dynamicznie zmieniał się kalendarz. Oprócz tego dopadały nas kontuzję. W tych najtrudniejszych chwilach potrafiliśmy jednak się zmobilizować. Wiosną zapunktował również fakt, że dobrze przepracowaliśmy zimę. Nie mieliśmy dobrego początku rundy. Potem jednak wszystko zapaliło. Z tego się bardzo cieszymy - twierdzi kapitan. Niewykluczone, że mający już awans w kieszeni Bruk-Bet w Aleksandrowie Łódzkim wystąpi w nieco zmienionym składzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska