https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Brzegi. Ropopochodna substancja zanieczyściła cenne stawy

Jolanta Białek
Redakcja "Życie Wieliczki"
Oleista ciecz wyciekła do stawów z ziemi, którą przywieziono nielegalnie ciężarówkami na obszar będący użytkiem ekologicznym. Służby zapewniają, że nie doszło do groźnego skażenia wody i gleby

- Nie ma przesłanek wskazujących, że doszło do poważnego skażenia środowiska. Woda w stawach w Brzegach została zanieczyszczona tylko powierzchownie - powiedziała nam Magdalena Gala, rzeczniczka prasowa Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie.

Pracownicy tej instytucji pobrali do badania próbki ziemi, z której - prawdopodobnie na skutek ostatnich deszczy - wypłukana została do cennych przyrodniczo akwenów - ropopochodna substancja. Na wyniki laboratoryjnych analiz trzeba poczekać około dwóch tygodni.

Oleisty „film” na stawach dostrzegli w sobotę mieszkańcy oraz członkowie Małopolskiego Związku Wędkarskiego, który sprawuje pieczę nad zbiornikami wodnymi w Brzegach. Zaalarmowano odpowiednie służby. Neutralizacją substancji ropopochodnej zajęli się strażacy z Komendy Powiatowej PSP w Wieliczce oraz z Plutonu Ratownictwa Chemicznego z Krakowa. Jednak w niedzielę musiano powtórzyć całą operację, bo dziwna ciecz znów pojawiła się na wodzie.

- Ale zanieczyszczenie nie było bardzo rozległe, choć na wodzie na takie mogło wyglądać, bo do jego usunięcia zużyliśmy mało neutralizatorów - mówi st. kpt. Przemysław Przęczek z PSP w Wieliczce.

Wszystko wskazuje na to, że podejrzana substancja dostaje się do wody z hałd ziemi, pochodzącej prawdopodobnie z jakiegoś kolejowego placu budowy. Wysypano ją przy stawach - bez pozwoleń - tuż przed weekendem.

Paweł Chmiela, prezes Małopolskiego Związku Wędkarskiego mówi, że oleista ciecz, być może mazut, wycieka do stawów w jednym „punkcie”, tam, gdzie pozostawiono nielegalny ładunek. - Zamówiliśmy już ciężki sprzęt (na dzisiaj rano - red.), który usunie z tego miejsca ziemię, a potem zostanie ona wywieziona. Wydaje się, że powinno to rozwiązać problem - powiedział nam Paweł Chmiela. Dodał, że wskutek skażenia wody, nie ucierpiały na szczęście ryby, które przed zimą „schodzą” na dużą głębokość.

Dochodzenie w sprawie zanieczyszczenia wody i gleby na użytku ekologicznym w Brzegach prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Wieliczce. W najbliższych dniach przesłuchani zostaną świadkowie, którzy widzieli ciężarówki zwożące tam ziemię.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 22

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
stan umysłu
Najpierw Cie spakuję z urzędu a walizki wywioze tramwajem
d
dow_cipas
oj, Staszku, Staszku...czs wyjechac z tego Kłąju...
s
staszek z kłaja
Co pewien czas w Kłąju do mojego stawu przecieka woda z kanalizacji sanitarnej Gminy
Za czasów PO zgłosiłem ten fakt do WIOS reakcja była przyjechali na wizję na której byli wszyscy oprócz samego zainteresowanego
po czym ustalono ze gminna spółka wypłaci odszkodowanie
przyjechał pan z firmy odszkodowawczej zrobił rekonesans a potem prezes GZK Kłaj w pismie do ubezpieczyciela nie przyznał się do winy
tak działają instytucje w Polsce i takich mamy ludzi z honorem
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska