– Myślę, że jesteśmy bardzo blisko – mówi o decyzji w sprawie bramkarzy Tadeusz Pawłowski. – Zagrali po połówce, bo sytuacja rozwinęła się nam szybko i dynamicznie. To jest też nowa sytuacja dla naszych dwóch bramkarzy, którzy myśleli, że będą rezerwowymi, czy będą walczyć o pozycję numer dwa. W tej chwili walczą o pozycję numer jeden i uważam, że każdy z nich zasługuje na równą szansę. Tutaj na pewno dużo do powiedzenia będzie miał trener od bramkarzy, bo zawsze w tym wypadku się konsultuję. Myślę, że on wskaże zawodnika, który wystąpi we Wrocławiu.
Autor: Bartosz Karcz
W sparingu z Górnikiem dwie bramki puścił Buchalik, popełniając błąd przede wszystkim przy drugim golu. Pawłowski nie chce jednak przesądzać sprawy, że to może być decydujące przy wyborze golkipera na mecz ze Śląskiem.
– Obie bramki podarowaliśmy – mówi szkoleniowiec. – To też jest inne światło i takie coś może się zdarzyć (Pawłowski nawiązał do oświetlenia, przy jakim rozgrywano sparing, przyp. bk). Dlatego spokojnie, przeanalizujemy. Ja też chciałbym to zobaczyć jeszcze raz czy dwa, albo dziesięć i będziemy podejmować decyzję. Myślę, że ten błąd nie będzie decydował, bo każdemu bramkarzowi, nawet jeśli jest najlepszej klasy światowej, może się to przytrafić. Każdy popełnia błędy. To może się zdarzyć.