Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski z wyrokiem za samowolę budowlaną. Sąd wymierzył karę grzywny

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Mateusz Klinowski
Mateusz Klinowski Andrzej Banas
Były burmistrz Wadowic, Mateusz Klinowski, a obecnie radny, został uznany winnym samowoli budowlanej. Wadowicki sąd nałożył na niego karę grzywny w wysokości 10 tys. zł. Wyrok nie jest prawomocny. Jak informuje skazany, będzie składał apelacje od wyroku pierwszej instancji.

Były burmistrz był oskarżony o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków przy gminnej inwestycji, czyli budowie mostku na potoku Kleczanka w Rokowie, która - zdaniem sądu - okazała się samowolą budowlaną. Został wybudowany w 2018 roku.

Przypomnijmy, że zawiadomienie do prokuratury złożyli urzędnicy wadowickiego magistratu. Dotyczyło ono bezprawnych decyzji i podpisywania umów oraz wydatkowania gminnych pieniędzy przez byłego burmistrza. Proces rozpoczął się w marcu 2021.

Trochę historii mostku na Kleczance

Przeprawa na Kleczance została zniszczona przez powódź w 2010 roku. Po siedmiu latach postawiono prowizoryczną kładkę dla pieszych. Ona też nie spełniała wymogów bezpieczeństwa. Dopiero za kadencji Mateusza Klinowskiego powstała nowa przeprawa, kosztująca gminę 340 tys. zł.

Zawiadamiający prokuraturę zarzucili byłemu burmistrzowi, że przy realizacji inwestycji działał na szkodę interesu publicznego. Pieniądze wydano bez przetargu, a inwestycja, bez pozwolenia, okazała się samowolą budowlaną.

Jak ustalono w trakcie śledztwa, firma realizująca inwestycję miała rozebrać pozostałości starego mostu i na jego miejscu wybudować nowy. Tymczasem nowy most wybudowano w zupełnie innym miejscu, a stara kładka pozostała.

Były burmistrz próbował się tłumaczyć nieudolnością urzędników. Sąd uznał, że jako burmistrz ponosi odpowiedzialność za nieprawidłowości.

- Zostałem dzisiaj skazany za zlecenie awaryjnej naprawy mostu w Rokowie, co pozwoliło po latach przywrócić mieszkańcom wsi bezpieczną drogę do Wadowic. Sędzia Karina Kisielewicz uznała, że wspólnie i w porozumieniu z innymi urzędnikami nie dopełniliśmy obowiązku zorganizowania przetargu i uzyskania pozwoleń, pomimo tego, że zadaniem urzędników takie pozwolenia ani przetarg nie był wymagany. Narażało to jej zdaniem Gminę Wadowice na szkodę, choć na razie żadna taka szkoda nie nastąpiła.

Moja wina miała polegać na braku nadzoru nad urzędnikami, którzy powinni ponosić odpowiedzialność wspólnie ze mną (akt oskarżenia dotyczył jednak jedynie mnie, ciekawe dlaczego?). Sprawa toczyła się z zawiadomienia obecnego burmistrza Wadowic Bartosza Kalińskiego, który wyceniał powstałą szkodę na 4000 złotych, prokuratura z kolei raz na 200 000 zł, raz na 125 000 zł. Ta ostatnia kwota ma dotyczyć opłaty legalizacyjnej, jaką może naliczyć nadzór budowlany. Do tej pory jej nie naliczono. Gmina nie będzie też musiała jej płacić. Ale nawet po doliczeniu opłaty legalizacyjnej koszt mostu w Rokowie jest poniżej cen uzyskiwanych w przetargach na podobne obiekty w tamtym okresie. Trudno więc mówić nawet o jakiejś abstrakcyjnie rozumianej szkodzie w majątku Gminy.

Sędzia Kisielewicz uznała też, że nie było nie powodów do awaryjnej naprawy mostu, a ja „postępowałem bezmyślnie” (przeprawę widzicie na zdjęciach - oceńcie moją bezmyślność sami). W żaden sposób nie odniosła się też do szkolnych błędów w akcie oskarżenia, który w takim kształcie nie powinien w ogóle trafić do sądu Oskarżająca mnie prokurator Babińska (żona Prokuratora Okręgowego) żądała 2000 złotych grzywny, moje argumenty nazwała „infantylnym”. Sędzia zasądziła 10 000 zł, a więc pięciokrotnie więcej niż domagała się prokuratura (dla porównania, znana wszystkim zwolenniczka PiS za uderzenie mnie i wielokrotne prześladowanie urzędniczek zapłaciła 600 zł grzywny). Wyrok nie jest prawomocny, a jego treść kogoś, kto mieszka w Polsce nie powinna zaskakiwać" - tak skomentował sprawę w mediach społecznościowych Mateusz Klinowski.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska