Mecz został rozegrany w ośrodku Wisły tak jak przed dwoma tygodniami na sztucznej murawie, ale w zupełnie innych warunkach atmosferycznych. Przypomnijmy, że pierwsze wiosenne spotkanie, z Polonią Warszawa, z powodu ataku śnieżycy zostało przerwane w przerwie przy stanie 2:1 i zostanie dokończone w najbliższy wtorek 28 marca.
W ostatnim występie przed tygodniem wiślacy przegrali z Lechią w Gdańsku 2:3, mimo że dwukrotnie obejmowali prowadzenie. Tym razem krakowianie nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa.
Gospodarze świetnie weszli w mecz, a gol samobójczy Rutkowskiego był efektem ich ciekawej akcji i podania w pole karne Głogowskiego. Po zdobyciu prowadzenia wcale nie spuścili z tonu, podobały się przede wszystkim akcje wspomnianego asystenta przy bramce oraz Urbańskiego, choć z reguły były one kończone strzałami niecelnymi. Niewiele zabrakło, a piłka ponownie wpadłaby do siatki po odbiciu jej w polu karnym przez Tokarczyka.
„Biała Gwiazda” dominowała, Letkiewicz niemal przez całą pierwszą połowę był bezrobotny, ale i tak dwukrotnie musiał wykazać się prawdziwym kunsztem. Oba strzały oddał Tobolik, za pierwszym razem bramkarz Wisły wybił piłkę na róg, za drugim tak się ustawił, że napastnik gości trafił go w klatkę piersiową.
Do przerwy nie dotrwał na boisku kontuzjowany Starzyński, który doznał urazu lewego kolana i w poniedziałek będzie musiał przejść szczegółowe badania. Został godnie zastąpiony przez Amerykanina Kaemerle.
Druga połowa była dla gospodarzy jeszcze trudniejsza. Zabrzanie dążyli do wyrównania i starali się przejąć inicjatywę. Wielu alarmów pod bramką Wisły wprawdzie nie było, ale znów Tobolik znalazł się w idealnej sytuacji i zatrudnił Letkiewicza.
Podopieczni Adriana Filipka starali się kontratakować, znów groźnie strzelali Głogowski i Urbański, a gdy ich już nie było na murawie kolejna z akcji zakończyła się wywalczeniem rzutu karnego przez Gruszeckiego. To była 89. minuta i było jasne, że przy zdobyciu gola przez poszkodowanego gospodarze unikną nerwowej końcówki. Stało się jednak inaczej, bo bramkarz Górnika obronił sygnalizowany strzał napastnika Wisły.
Dodajmy, że w związku z powołaniami zawodników Cracovii na zgrupowania reprezentacji Polski, spotkanie 20. kolejki CLJ U-19 w Legnicy z miejscową Miedzią zostało przeniesione z soboty 25 marca na środę 12 kwietnia.
CLJ U-19. Wisła Kraków – Górnik Zabrze 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Rutkowski 10 samob.
Wisła: Letkiewicz – Sałamaj, Skrobański, Złoch, Wiśniewski – Kutwa, Urbański (76 Sowa) - Starzyński (41 Kaemerle), Tokarczyk (70 Khromykh) Głogowski (80 Pieniądz) - Bartoń (73 Gruszecki).
Żółte kartki: Bartoń, Kaemerle.
- Żony i dziewczyny Hiszpanów z Wisły Kraków na prywatnych zdjęciach piłkarzy
- Aż pięciu piłkarzy Wisły Kraków w najbardziej wartościowej jedenastce I ligi
- Nowa kadra Wisły Kraków. Piłkarze "Białej Gwiazdy" gotowi do walki o ekstraklasę
- Najbardziej wartościowa "11" Ekstraklasy. Jest warta blisko 30 mln euro
