Książka, z jaką sfilmował się prezydent Aleksander Miszalski, to "Metro w Polsce", autorstwa Andrzeja Rogińskiego. Wielu krakowian mogłoby zalecić taką lekturę, bowiem w referendum w 2014 roku mieszkańcy w większości opowiedzieli się za budową metra w Krakowie.
Przez 10 lat niewiele działo się w tej sprawie. Nowy prezydent Aleksander Miszalski zapowiada, że zamierza realizować tę inwestycję i szukać na nią pieniądze. Potrzebne są miliardy złotych, których Kraków nie ma, ale pomóc mogą fundusze rządowe i europejskie.
- Będę w Warszawie rozmawiać o rządowych środkach na to konkretne zadanie. Na pewno, zgodnie z tym, co obiecywaliśmy, chcemy, by w 2028 roku rozpoczęła się budowa - przyznaje prezydent Aleksander Miszalski.
Lektura książki "Metro w Polsce" może być więc wielce pomocna. Autor książki Andrzej Rogiński jest przedstawiany jako osoba, która o metrze wie chyba wszystko. Nie tylko towarzyszył budowie I i II linii metra w Warszawie, ale był uczestnikiem procesu powstawania tej inwestycji.

Jego książka to opowieść o stu latach planowania i budowie metra w Warszawie: począwszy od lat 20. XX wieku, poprzez czas odbudowy miasta ze zniszczeń wojennych, przerwanej i zaniechanej budowie metra głębokiego, po wybudowaną I linię i częściowo już funkcjonującą II linię.
Omówione zostały również zagadnienia dotyczące konstrukcji i architektury, taboru oraz finansowania metra w Warszawie. Można się też dowiedzieć, jak system metra działał w innych państwach na świecie, w tym w Chinach, a także czy w innych miastach w Polsce też planowano takie rozwiązania.

Andrzej Rogiński jest prezesem Społecznego Komitetu Budowy Metra, który działa w Warszawie od 42 lat. Rok temu powołano krakowski oddział SKBM.
- W 2014 roku w Krakowie odbyło się referendum, w którym krakowianie opowiedzieli się za budową metra. Jego wyniki są dla każdej władzy wiążące - przekonuje prezes Andrzej Rogiński.
Pochodzi z Krakowa, ale od 60 lat mieszka w stolicy. Tam przez lata wspierał budowę stołecznego metra. Teraz swoimi doświadczeniami zamierza się podzielić w Krakowie.
- Wyprowadziłem się z Krakowa jako dziecko. Mam tu rodzinę. Mam stąd jak najlepsze wspomnienia. Kraków jest moją miłością. Z okazji 40-lecia Społecznego Komitetu Budowy Metra, podczas sesji Rady Miasta Warszawy złożyłem deklarację, że teraz pora na Kraków. Władze państwa i miasto Warszawa powinny pomóc. Społeczny Komitet Budowy Metra zadeklarował, że teraz będziemy się zajmować Krakowem - zaznacza prezes Andrzej Rogiński.
Wylicza skąd można pozyskać pieniądze na budowę metra: - To może być wkład własny gminy. Środki mogą i powinny też pochodzić z budżetu centralnego państwa, np. w ramach z Krajowego Planu Odbudowy, czy z funduszy europejskich. Miasto może też wypuścić obligacje. Można również budować metro w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Kraków może mieć też środki ze sprzedaży lub wynajmu nieruchomości.
Po co są strefy czystego transportu?
