https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Co się stało z Krakowem? Rządzą kaci z maczetami

Marek Bartosik
17 stycznia 2011, zginął "Człowiek"Około godz. 10 rano przy ul. Wysłouchów na kibola Cracovii Tomasza C. - "Człowieka", czekało kilkunastu kiboli Wisły. Gdy 30-latek nadjechał autem, ruszyli za nim w pościg. Gdy go dopadli, zadali mu nożami, pałkami i maczetami kilkadziesiąt ciosów. Zmarł.Proces 13 napastników jest w toku - sądzeni są m.in. Marcin K. pseud. Cinek (na pierwszym planie) i Michał S. ps. Sadzik (w głębi).  (mp)
17 stycznia 2011, zginął "Człowiek"Około godz. 10 rano przy ul. Wysłouchów na kibola Cracovii Tomasza C. - "Człowieka", czekało kilkunastu kiboli Wisły. Gdy 30-latek nadjechał autem, ruszyli za nim w pościg. Gdy go dopadli, zadali mu nożami, pałkami i maczetami kilkadziesiąt ciosów. Zmarł.Proces 13 napastników jest w toku - sądzeni są m.in. Marcin K. pseud. Cinek (na pierwszym planie) i Michał S. ps. Sadzik (w głębi). (mp) Artur Drożdżak
Kraków stał się miastem, w którym regularnie i z coraz większą częstotliwością wykonywana jest kara śmierci. Państwo wyrzekło się jej już dawno. Toleruje jednak przejęcie prawa do jej "orzekania" i wykonywania średniowiecznymi metodami przez bandytów krążących po ulicach z maczetami i siekierami. Najnowszym tego dowodem jest wydarzenie z ostatniej środy w Borku Fałęckim, gdzie zginął młody człowiek, któremu bandyci obcięli maczetą rękę.

Zabity maczetami na ul. Żywieckiej. Nikt nie rozumie, dlaczego zginął 23-latek [ZDJĘCIA]

Kraków: atak na ul. Teligi, dwie osoby zatrzymane [ZDJĘCIA INTERNAUTY]

Okrutne zabójstwa zdarzają się oczywiście wszędzie, ale u nas stały się normą, której nie znają inne duże polskie miasta.
Problem narasta od dziesięcioleci. Z lat 80., a więc czasów PRL, pamiętam modę na wykorzystywanie w walkach młodzieżowych gangów nunczaka, czyli narzędzia, jakie spopularyzowały hollywoodzkie filmy odwołujące się do dalekowschodnich sztuk walki. Potem przyszedł czas na "zabawki" typowe dla kultury już wprost amerykańskiej: od ciosów kijem bejsbolowym na ulicy zginął między innymi zdolny młody matematyk z UJ Michał Łysek.

Od kilku lat przedmiotem codziennego bandyckiego użytku stało się narzędzie z dżungli. Wydawało się, że zabójstwo "Człowieka" sprzed dwóch lat na Kurdwanowie będzie przełomowe, że nas przebudzi. Spraw- cy mordu z Borku Fłęckiego zdołali jednak udowodnić, że nie ma granic okrucieństwa. Nie pozwólmy im dowieść, że społeczna bezradność wobec tego zjawiska jest też niezmierzona.

Dotychczasowymi metodami przed takimi bandytami się nie obronimy. Mamy przecież do czynienia z przestępcami, którzy nie wahają się przed niczym. Nie używają dotąd broni palnej bo jest zbyt "higieniczna". Nie naraża ofiar na dość cierpień przed śmiercią.

Ci kompletnie zdeprawowani ludzie chcą zabijać, pragną krwi. Przelewając ją, rywalizują w okrucieństwie, mają gdzieś społeczne normy, bo stworzyli własne. Byli jednak wychowywani przez konkretnych ojców i konkretne matki, mają rodzeństwo, sąsiadów, nauczycieli, katechetów, obserwujących ich przechodniów. Wszyscy tolerujemy najpierw ich drobne podwórkowe rozróby, dokonywane na naszych oczach. Nagle orientujemy się, że nie mamy na nich już żadnego wpływu, a właściwie to się ich boimy. I to jest obszar naszej wspólnej współodpowiedzialności za zbrodnię w Borku Fałęckim.

Bezpośrednia walka z bandytami jest zadaniem policji i prokuratury. Powinny być zdeterminowane do wyłapywania sprawców zbrodni i takiego ich oskarżania, by nie mogli się wywinąć od odpowiedzialności. Od sądów mamy prawo oczekiwać odwagi w orzekaniu twardych kar, a nie prób chowania się przed odpowiedzialnością za każdą literę i przecinek prawa. I nie może ściganie bandytów kończyć się tylko na utyskiwaniu, że uniemożliwia to niedoskonałe prawo. Jeśli tak rzeczywiście jest, to trzeba walczyć o jego zmianę, ale przede wszystkim wykorzystywać możliwości, jakie dają przepisy już obowiązujące.

Jeśli chcemy żyć nie tylko w pięknym, ale i spokojnym mieście, nie możemy tego zadania zostawić tylko w rękach aparatu ścigania. Bo problem ma zbyt głębokie przyczyny i olbrzymi zasięg. Mnóstwo mają tu do zrobienia media, ale też władze miasta z prezydentem Jackiem Majchrowskim. Także Jerzy Miller, nasz milczący wojewoda, musi uświadomić swoim rządowym zwierzchnikom, że w Krakowie doszło do sytuacji nad-zwyczajnej.

Znaczący, na przykład dla rodzin bandziorów, powinien być głos kardynała Dziwisza w obronie życia, nie tylko nienarodzonego. Ciekaw jestem zresztą, czy wczoraj któryś z księży poświęcił choćby część swojego kazania znaczeniu tego, co się stało w Borku Fałęckim.

To nieprawda, że państwo przez swój demokratyczny charakter musi być bezradne wobec przemocy. Udowodniono to już w wielu miastach całego świata. Inne przykłady pokazują jednak, że bez determinacji przedstawicieli państwa korzystających z pomocy społecznej, walkę z bandytyzmem można tylko przegrać. I tak tymczasem dzieje się w Krakowie.

Przerażające kalendarium przemocy na krakowskich ulicach

- 14 czerwca 2013
Był wieczór. Grupa napastników zaatakowała idącą ul. Teligi parę. Mężczyzna został raniony w plecy ostrym narzędziem i trafił do szpitala. Jego życiu nic nie grozi. Nie chciał zgłosić wypadku na policję.
- 21 maja 2013
26-letni chłopak o mało się nie wykrwawił, gdy grupa napastników raniła go w nogę.
- 20 maja 2013
Na ul. Wysłouchów grupa ok. 20 osób atakuje dwóch mężczyzn. Ofiary mają rany cięte rąk, pleców i nóg. Jednemu z pokrzywdzonych prawie odrąbano rękę maczetą.
- 19 maja 2013
Na os. Albertyńskim policjanci złapali trzech mężczyzn w wieku 17-18 lat, którzy biegali po okolicy z nożami i gazem łzawiącym.
- 11 maja 2013
W miasteczku studenckim AGH czterech studentów zostało pociętych nożami przez dwóch mężczyzn. Dwie ofiary trafiły na intensywną terapię z ranami kłutymi płuc i brzucha.
- 14 marca 2013
Papug, raper z Nowej Huty miał 20 lat, gdy został śmiertelnie ranny na os. Szkolnym w Nowej Hucie.
- 24 września 2012
Obok Parku Wodnego ginie w tzw. ustawce kibol Wisły, 32-letni Dariusz D., pseud. Dziekan.
- 7 czerwca 2012
Ul. Celarowska. Grzegorz J. (20 lat), Daniel J. (19 lat) i Patryk G. (19 lat), kibole Cracovii wjeżdżają do parku przy ul. Celarowskiej nad rzeką Białuchą. Atakują grupę przypadkowych osób siedzących na ławce. 22-letniemu Konradowi o małonie odrąbują stopy maczetą. Kilka miesięcy późniejDaniel J. popełnia samobójstwo.
- 24 marca 2012
Przy ul. Wielickiej 17-letni Krzysztof B. zostaje zatłuczony drewnianymi słupkami w kibolskiej bójce - przez przy-padek. Trwa proces napastników, część z nich dobrowolnie poddała się karze.
- 18 grudnia 2011
Ul. Sławkowska. 20-letni mężczyzna ugodzony nożem w brzuch zmarł w szpitalu.
- 17 stycznia 2011
Na ul. Wysłouchów ginie Tomasz C., pseud. Człowiek zaatakowany maczetami, widłami i nożami.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 86

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Adi
Bydło to twoja rodzina
J
Judas Busters
A gocu siedzi i zawija je w te sreberka posywając swojego babola w przeorana dziure hahaha. Zgadzam się wszyscy powinni zostać zutylizowani a do tego jeszcze z pozdrowieniami ze starej huty dla magazyniera GOCA "GRABIE W RAMIE" Jazdaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
k
k
A niech się k..rwa wybiją!!!! oby więcej. POlicja sobie z nimi nieradzi niech sami sobie poradzą . Byle postronnych obywateli nieruszali! Może niech utworzą takie pole za kratami gdzie do klatek będą na areszt tymczasowy wpuszczać po kilku kiboli cracowi i wisły. Problem rozwiąże się sam. Wytłuką się . Jeszcze te jebane drużyny zlikwidować. Sukcesów żadnych a rozruchy przez nich. Do roboty nieroby a nie z piwskiem i dragami na trybunach!!
I
IDZ SIE LECZ
Masz obsesje na temat tego gościa powinieneś udać sie do psychiatry! i skoncz spamować nikogo poza toba ten gość nie interesuje
J
Jolka
policja i straż miejska robią wszystko, żeby zniechęcić do zgłaszania np. pijaństwa na ulicach i placach, wrzasków, zakłócania ciszy nocnej itp...a działania podejmuje tylko jeśli obywatel ma gębę od ucha do ucha i mocno się uprze, a i wtedy bez entuzjazmu i z opóźnieniem..instrukcje idą z góry..wszak chodzi o kasę, a tej dostarczają tzw. bary zakąskowe, gdzie piję się na umór 24 godziny na dobę, co najgorsze tłumnie wokół na ulicach...nikt nie reaguje
b
bandyta
pierwszy stracony będziesz ty
p
patryk f ul .chmieleniec
Kraków to dobre miasto w którym można dużo zarobić ,ludzie mało się znają ciemni są ,zarobiłem duzo nie musząc pracować to kosztowało mnie tylko pięc lat więżienia i co z tego jak zarobiłem krocie ,dużo złego zrobiłem -wydałem psą kupli i co z nich niech zdychają więżieniu ,miastem rządze ja -kraków to miasto narkotyków gangów ,ten huj nie żuje i dobrze z niego kibic jak ze mnie marynaż ,on nie był kibicem powinien suchać swych panów ,popatrze jak go zakopią do grogu -będe miał dobry ubam .A co robiłem więżieniu to moja sprawa i z kim tam uprawiałem sex wolno mi .
o
obywatel
chłopaczku
w
wojtek
Widzę że Gazeta Krakowska stosuje ciekawy sposób podnoszenia jakości swoich artykułów: mianowicie kasuje opinie negatywne. Zamiast kasować zdanie, pod którym sądząc po ilości plusów podpisało się wielu czytelników, zróbcie coś ze swoimi dziennikarzynami, którzy nie potrafią napisać porządnego i merytorycznego artykuły i kompromitują się w zasadzie na każdym kroku.
: )
Podobno dzialkowcy
w
wasdasd
na osiedlu bohaterów września, milicja zatrzymala ekipe, nie wiem czy craxa czy wisla, 3-4 osoby, obok samochodu sierkiera, maczety.
G
GOSĆ
odrazu do celi a na drugi dzien wieszac i po smieciach
G
GOSĆ
do rzadu kara smierci przywrócić bedzi napewno spokój

apel
m
mieszkanka
Zdecydowanie traktować kiboli podczas legitymowania: pod ściane albo na glebe, sprawdzac co mają w kieszeniach jak brudza wokół siebie to mandat albo wniosek do sądu tak kiedy było i to działało, policjanci więcej jaj
o
ola
Cwaniaczki zapraszamy do tuskolandii,tam was miło widzimy!!!!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska